W chińskich mediach widać przygotowania do szczytu G20, które odbędą się w mieście Hangzhou . Dla Chin to okazja do pokazania swojej rosnącej roli na arenie międzynarodowej.

www.flickr.com/photos/light_seeker/
www.flickr.com/photos/light_seeker/

Chiny bardzo wyraźnie chcą przy pomocy G20 osiągnąć kilka celów na raz. Po pierwsze, podkreślić rolę swojego ekonomicznego potencjału. Po drugie, pragną uznania swej przewodniej lub choćby bardzo znaczącej roli w gospodarce światowej. Po trzecie wreszcie, chcą pokazać się jako pomysłodawca rozwiązań problemów, które gnębią obecnie globalny rynek .

Niezależnie od propagandy w chińskich mediach G20 jest rzeczywiście znaczącym wydarzeniem ekonomicznym. Będą w końcu obradować najbardziej znaczące gospodarki świata, których wkład w innowacje to 87,3 proc. światowych nakładów na ten cel, 96,6 proc. wszystkich patentów na nowe wynalazki. Właśnie innowacje będą wiodącym tematem obrad szczytu.

Spodziewany będzie komunikat dotyczący konkretnych działań przeciwdziałających zmianom klimatycznym. Nadto uczestnicy spróbują wypracować globalny plan rozwoju gospodarki światowej do 20130 rok.

Te jakże ambitne plany, na realizacji których Chińczykom bardzo zależy, nie będzie łatwo urzeczywistnić. Jest to próba łączenia nader odległych od siebie modeli ekonomicznych jak choćby właśnie chiński, amerykański i na przykład rosyjski. Z pewnością jednak zauważalnym wkładem szczytu w sytuację międzynarodową będą spotkania bilateralne największych potęg gospodarczych i wojskowych, co pozwoli obniżyć nieco napięta atmosferę i oddalić widmo konfliktu zbrojnego. Jeżeli tylko to się uda, szczyt G20 będzie można uznać za sukces.

(wykorzystano publikację People’s Daily)
Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…