Barack Obama podjął decyzję o przedłużeniu pobytu US Army w Afganistanie. Prezydent poinformował również, że będzie chciał zwiększyć rolę wojska w regionie. Przyczyną są wzmożone ataki talibów.

flickr.com/photos/dvids
flickr.com/photos/dvids

Obama chciał wycofać wojska przed końcem swojej kadencji w 2017 roku. Zgodnie z nowym planem, w 2017 roku liczba żołnierzy zmniejszy się do 5500. Będą stacjonować w Kabulu, Bagram, Dżalalabadzie i Kandahar. Nie podano ostatecznej daty zakończenia misji. Obama poinformował, że będzie to miało miejsce gdy Afganistan będzie miał trwały i stabilny rząd.

Barak Obama tłumaczył jednocześnie, że nie wspiera idei „wiecznej wojny”, ale jest „głęboko przekonany”, że Stany nie mogą „pozwolić by Afganistan był  bezpiecznym schronieniem” dla grup zbrojnych, takich jak talibowie i Al-Kaida, które chcą zaatakować amerykański naród.

Rozszerzenie misji może „zrobić różnicę” dla bezpieczeństwa Afganistanu. Prezydent USA powiedział, że zakończenie operacji bojowych NATO w grudniu ubiegłego roku kosztowało wielu afgańskich żołnierzy i cywilów życie.

Martin Reardon, weteran FBI i wiceprezes Grupy Soufan, która zajmuje się doradztwem strategicznym, bezpieczeństwem i wywiadem, uważa, że decyzja ta została podjęta, aby kontynuować wspieranie i szkolenie sił afgańskich.

Waszyngton chce zainstalować również kilka dodatkowych baz, pod pretekstem prowadzenia operacji antyterrorystycznych przeciwko Państwu Islamskiemu i Al-Kaidzie.

„Niniejsze ogłoszenie w żaden sposób nie zmienia faktu, że nasza misja bojowa w Afganistanie została zakończona, a my bierzemy udział tylko w dwóch misjach: antyterrorystycznej i szkoleniowej, służąc doradztwem i pomocą naszym afgańskim partnerom” – napisano w oświadczeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. przecież tym palantom – US RED NECKS – nie udało się wygrać się żadnej „wojny”: ostatni sukces to nalot na Granadę za Reagana. Ale przecież nie chodzi o WYGRANIE tylko aby WOJNY BYŁY bo to jest kasa.
    YANKEE GO HOME albo GET LOST WANKERS po naszemu: WY…..LAĆ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Koalicji Lewicy może grozić rozpad. Jest kłótnia o „jedynkę” do PE

W cieniu politycznej burzy, koalicja Lewicy staje w obliczu niepewnej przyszłości. Wzrasta…