Energopetrol był bośniackim potentatem paliwowym. Kontrolowało go państwo i wszystko funkcjonowało przyzwoicie. Niestety, działając według wytycznych neoliberalnych „ekspertów”, rząd w Sarajewie postanowił spółkę sprzedać. Okazało się, że transakcja była jednym wielkim przekrętem.

Jedna ze stacji benzynowych koncernu Energopetrol / wikipedia commons
Jedna ze stacji benzynowych koncernu Energopetrol / fot. Wikimedia Commons

Nad Energopetrolem zbierają się czarne chmury. Konsorcjum może zostać przejęte przez bank, gdyż jego obecny właściciel, chorwack0-węgierski koncern naftowy INA/MOL powiększył jego kapitał na kredyt. Było to ewidentne złamanie warunków zawartej w 2006 roku z bośniackim rządem umowy kupna. Prywatny inwestor zobowiązał się wówczas do dokapitalizowania spółki kwotą 150 mln marek BiH w ciągu trzech kolejnych lat. Kapitał faktycznie spłynął do Sarajewa, jednak nie pochodzi ze środków własnych INA/MOL, lecz z kredytu wziętego w banku. W efekcie Energopetrol stał się własnością hipoteczną wierzyciela. W ten sposób zagrożone jest bezpieczeństwo energetyczne i tak już niestabilnego i ubogiego kraju.

Sprawą zajęła się prokuratura w Sarajewie, o czym poinformował chorwacki dziennik „Jutarnji list”, a także agencja informacyjna HINA. Wśród podejrzanych o machloje są m.in. Nedżad Branković, prominentny polityk, piastujący w 2006 roku stanowisko ministra transportu. Brankoviciowi interesy z prywatnym kapitałem wyszły potem na dobre, bo w kolejnych latach doczekał się nawet teki premiera. Teraz jednak grozi mi ława oskarżonych. Śledczy wzięli pod lupę również szefów INA/MOL, którzy być może z rozmysłem działali na szkodę przejmowanej spółki. Oprócz Tomislava Dragiczevicia oraz obecnego prezesa węgierskiego MOL Zsolta Hernadiego postępowania toczy się również wobec menedżera Zoltana Varadyego. Sprawa wzbudza duże emocje w bałkańskim kraju, który w ostatnich latach przeżywał natężenie protestów społecznych, skierowanych zarówno przeciwko wszechobecnej korupcji jak i wolnorynkowym reformom, w tym dzikiej prywatyzacji.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…