W ciągu ostatnich sześciu lat Boko Haram zabiło 20 tys. ludzi. W ostatnich dniach z rąk terrorystów w Nigerii zginęło kolejne 86 ofiar.

flickr.com/Diarioctico de Venezuela
flickr.com/Diarioctico de Venezuela

Fundamentaliści po raz kolejny uderzyli w bezbronną ludność cywilną w północno-wschodniej części kraju. Po raz kolejny ich atak szokował bezsensowną brutalnością: uzbrojeni mężczyźni wkroczyli w niedzielny wieczór do wioski Dalori i otworzyli ogień do ludzi przebywających w tym czasie na ulicy. Tych, którzy pozostali w domach, czekał jeszcze gorszy los. Dżihadyści podpalali dom za domem, a do uciekających strzelali. Zginęło 86 osób, w tym kobiety i dzieci. Dalsze 62 osoby zdołały dotrzeć do położonego 10 km dalej szpitala w Majduguri.

Po spaleniu wioski terroryści próbowali zaatakować obóz dla uchodźców w Dalori. Przebywa w nim 25 tys. osób z ponad dwumilionowej rzeszy ludzi, którzy przez działalność Boko Haram stracili swoje domy, a często dobytek całego życia. Tu jednak napotkali już nie przerażonych cywilów, a żołnierzy; ci zdołali, chociaż również nie bez trudności, odeprzeć napastników.

Państwo nigeryjskie, wspierane przez sąsiadów – Czad, Kamerun i Niger – od czasu do czasu ogłasza, że odniosło sukces w walce z Boko Haram. Ostatnio w końcu grudnia ubiegłego roku nigeryjskie ministerstwo obrony zapewniło, że terroryści nie są już w stanie przeprowadzać większych ataków. W rzeczywistości od 2014 r. fundamentaliści kontrolują znaczną część stanu Borno w północno-wschodniej Nigerii, zamieszkiwanego głównie przez muzułmanów. Nawet jeśli nie toczą wielkich otwartych bojów z regularną armią, nie mają problemów, by podejmować próby rozszerzania tego terytorium, zastraszając ludność cywilną aktami brutalnej przemocy.

[crp]
Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…