Charyzmatyczny przywódca kraju Evo Morales o włos przegrał referendum, w którym Boliwijczycy decydowali, czy będzie mógł startować w wyścigu prezydenckim w 2019 roku.

flickr.com/Sebastian Baryli
flickr.com/Sebastian Baryli

Oficjalne wyniki ogłoszono we wtorkowy wieczór, przeciwników zmiany konstytucji, pozwalającej na ubieganie się przez prezydenta o czwartą z rzędu kampanię było 51 proc., zwolenników Moralesa – 49 proc. Prezydent zapowiadał i potwierdza obecnie, że zaakceptuje wyrażoną w referendum wolę Boliwijczyków. Inny wynik otworzyłby drogę do zmiany w konstytucji, pozwalającej Evo Moralesowi na start w wyborach w 2019 roku i potencjalnie pozostanie na stanowisku do roku 2025.

– Jesteśmy antyneoliberalni, antykapitalistyczni i antyimperialistyczni – mówił Morales w poniedziałek, już po ujawnieniu wyników exit polls, które zapowiadały klęskę w referendum. – Będziemy kontynuować naszą walkę niezależnie od tego, czy teraz usłyszymy „tak” czy „nie”; tej walki nie wolno nam porzucić – stwierdził.

Opozycja zarzucała prezydentowi majstrowanie przy głosowaniu, jednak jego wynik – dający tak niewielką przewagę przeciwnikom wydłużenia rządów Moralesa – przeczy tej tezie. O spadku popularności lidera zadecydowały przede wszystkim oskarżenia o korupcję i nepotyzm. Kluczową postacią miała być Gabriela Zapata, była partnerka i matka dziecka Moralesa, zajmująca wysoką pozycję w chińskim przedsiębiorstwie, które było podobno forowane w przetargach państwowych. Prezydent zaprzeczał oskarżeniom, jednak skandal medialny wokół Zapaty zburzył część zaufania, jaką darzą go Boliwijczycy.

Evo Morales z dużą przewagą trzy razy zwyciężył w wyścigu prezydenckim, rządzi Boliwią od 2006 roku. Jest pierwszym przywódcą państwa, wywodzącym się z rdzennych mieszkańców kraju i pierwszym tak długo utrzymującym się u władzy demokratycznie wybranym prezydentem. Jego rządy to czas rewolucyjnej zmiany społecznej. W czasie jego rządów ubóstwo spadło o 25 proc. (ubóstwo skrajne – o 43 proc.), płaca minimalna zwiększyła się za to aż o 87,7 proc. Przez cały czas kraj odnotowywał wyraźny – ponad 5-procentowy – wzrost gospodarczy. Wprowadził wiele skutecznych programów, walczących z analfabetyzmem, dyskryminacją rasową i płciową.

[crp]

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. No szkoda. Ale i tak nieważne jak bardzo się zasłużył: nikt nie może rządzić w nieskończoność. Nie bez powodu wprowadza się przecież limit kadencji. Jeśli ludzie doceniają jego pracę, to istnieje spora szansa, że wybiorą kogoś bliskiego mu ideowo.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Ławrow: Zachód pod przywództwem USA jest bliski wywołania wojny nuklearnej

Trzy zachodnie potęgi nuklearne są głównymi sponsorami władz w Kijowie i głównymi organiza…