Luiz Inácio Lula da Silva, lewicowy prezydent Brazylii w latach 2003-2010, który wyciągnął z nędzy ponad 30 milionów rodaków i kończył swą prezydenturę z 80 proc. poparciem społecznym, zdecydowanie prowadzi w sondażach na 10 miesięcy przed kolejnymi wyborami. Problem: sąd wyznaczył datę rozprawy apelacyjnej w aferze korupcyjnej, która może uniemożliwić mu kandydowanie.

 

Luiz Inácio Lula da Silva. Wikimedia

W lipcu Lula został skazany przez swego nieprzejednanego wroga, słynnego sędziego Sergio Moro na 9 lat i 6 miesięcy więzienia za „pasywną korupcję” i „pranie brudnych pieniędzy”. Sędzia Moro pozostawił jednak Lulę na wolności na czas rozpraw apelacyjnych, gdyż natychmiastowe umieszczenie byłego prezydenta w więzieniu byłoby, według niego, „traumą” dla całego kraju.

Moro uznał, że mieszkanie w kurorcie Guaruja (w stanie Sao Paulo) było formą łapówki w zamian za dostęp do państwowych kontraktów państwowego koncernu Petrobas. Owo mieszkanie nigdy do Luli nie należało, a sam proces oskarżony uznał za „maskaradę”, której celem ma być uniemożliwienie mu uczestnictwa w wyborach. Podobnego zdania jest wielu uznanych brazylijskich prawników, którzy przebieg procesu uznają za „skandal prawny”.
Brazylijski wymiar sprawiedliwości zrobił wszystko, by skompromitować Lulę: robiono przeszukania jego domu, konfiskowano nawet komputery jego wnuków. Prześladowania Luli nasiliły się od kiedy prezydentem został – w wyniku „instytucjonalnego zamachu stanu” – prawicowy polityk, proamerykański miliarder Michel Temer.

Lula, były robotnik z branży metalurgicznej, cieszy się olbrzymim szacunkiem, mimo lipcowego wyroku, uznawanego powszechnie za czysto polityczny. 24 stycznia odbędzie się rozprawa apelacyjna – jeśli Lula ją przegra, jego adwokatom pozostanie jeszcze jedno odwołanie, jednak udział lewicowego kandydata w wyborach byłby mocno zagrożony.

Brazylia jest pogrążona w wielkiej niepewności politycznej. Lula daleko wyprzedza w sondażach wszystkich kontrkandydatów, ale na drugim miejscu jest Jair Bolsonaro ze skrajnej prawicy, który mógłby wygrać, gdyby Lula został ostatecznie wykluczony.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…