Oba kraje, wskazane jako „wrogie siły” przez opublikowany wczoraj raport administracji USA prezentujący amerykańską wizję świata, potępiły dziś „zimnowojenną mentalność” i „imperialistyczny charakter” zarysowanej w nim strategii politycznej dominującej potęgi zbrojnej naszej planety.

Waszyngton. Biały Dom. wikimedia

„Mamy przeciw sobie rywali – Chiny i Rosję, które próbują podważyć wpływ, wartości i bogactwo Ameryki” – oświadczył prezydent Donald Trump krótko po publikacji raportu. W czasie swej kampanii wyborczej Trump mówił dużo o „wielobiegunowym świecie”, by porzucić ten dyskurs, kiedy już stanął na czele Stanów Zjednoczonych. Raport jest zaskakująco wojowniczy, kontrastujący z jego deklaracjami o „bardzo przyjaznych relacjach” z prezydentami Xi Jinpingiem i Władimirem Putinem.

Dokument oskarża Chiny i Rosję o „szkodzenie bezpieczeństwu i dobrobytowi Stanów Zjednoczonych” . Według tego tekstu, „Chiny chcą osłabić wpływy amerykańskie w Azji”. Rzeczniczka chińskiego MSZ oświadczyła dziś: „Zwracamy się do Stanów Zjednoczonych o zaprzestanie świadomego deformowania intencji strategicznych Chin i o porzucenie przestarzałych, zimnowojennych konceptów politycznych. (…) Chiny nie mają zamiaru rozwijać się kosztem innych państw. Nie zrezygnują też ze swych uprawnionych interesów.”

Podobny ton odpowiedzi ze strony Moskwy, oskarżonej o stanowienie „żywotnego zagrożenia” dla Ameryki : rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow mówił dziś, że „imperialistyczny charakter tego dokumentu jest oczywisty, tak samo jak uparta odmowa porzucenia przez Stany Zjednoczone jednobiegunowej koncepcji świata”. Według niego, rząd „nie może zaakceptować ciągłego traktowania Rosji, jako zagrożenia bezpieczeństwa USA.”

Na zachodzie Europy przyjęto amerykański raport z pewnym zaskoczeniem. Spodziewano się co prawda jego konfrontacyjnych elementów, ale nie w skali ostatecznie w nim zawartej.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. No to teraz Chinole wycofają swe kredyty dla USiech i przestana im sprzedawać swoje towary. A potem popatrzą, jak im Hamerykańce będą lizać podeszwy.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…