Na początek to, co wiemy: jest Sylwester po 10 wieczorem; przed kebabownią w Ełku pojawia się kilku zawianych ziomali. Zaczynają pogrywać z prowadzącymi fast fooda Arabami. Zabierają bez płacenia dwie butelki napoju i wyzywają kebabiarzy od najgorszych. Ci nie wytrzymują i ruszają za złodziejem. Dochodzi do starcia z kumplami złodzieja. Ktoś wrzuca do budki petardę. Nawalanka trwa. Gdy się kończy, okazuje się, że 21-latek, który ukradł napoje, nie żyje. Sekcja zwłok wskazuje na ciosy nożem jako przyczynę śmierci. Policja aresztuje osoby biorące udział w zajściu.

W niedzielę koło południa przed lokalem zaczynają się gromadzić miejscowi żądni zemsty. Tłum wykrzykuje hasła, z których najdelikatniejszym jest „jebać ciapatych”. Zgromadzeni zaczynają rzucać w lokal kamieniami i petardami. Wybijają szyby. Pojawia się ściągnięta z Olsztyna policja i rozdziela kordonem manifestantów od knajpy.

Protestujący, których liczba jest szacowana na 300 osób, kierują agresję na policjantów. Rzucają w stronę funkcjonariuszy petardami, kamieniami i butelkami. Ci zaczynają ich pacyfikować. Zatrzymują 27 facetów i jedną kobietę. Według policji „mogą oni odpowiadać za zniszczenie mienia albo zakłócenie porządku publicznego”.

Ani słowa o nienawiści z pobudek rasowych, narodowościowych, czy religijnych. Ani słowa o tym, że kebabownia od wielu tygodni była miejscem, gdzie miejscowa „patriotyczna młodzież” wyżywała się słownie na Arabach. Gdzie kazano im wracać, skąd przyjechali, gdzie grożono im biciem i wyzywano od „kozojebców”.

Kilka godzin po zadymie „ktoś” podpala mieszkanie jednego z zatrzymanych Arabów. Prokurator stawia zarzuty zabójstwa Algierczykowi i Tunezyjczykowi. Dwóch pozostałych policja zwalnia i zaczyna ich chronić.

Tego samego dnia w jednej z telewizji Krzysztof Bosak – jeden z liderów Ruchu Narodowego – opowiada, że obcy nam mentalnie i kulturowo ludzie zabili Bogu ducha winnego 21-letniego chłopca. I to w sposób charakterystyczny dla swojego kręgu kulturowego, czyli nożem. A wszak żaden prawdziwy Polak za zabranie mu dwóch napojów na nikogo z nożem by się nie rzucił. Bosakowi umknęło widać, że niewinny 21-latek miał już bogatą kartotekę tak w aresztach, jak i na policji. Umknęło też to, że ludzie od miesięcy zastraszani mają prawo bronić się przed przemocą fizyczną. I to bronić się tym, co maja pod ręką. Czyli, gdy się jest kucharzem, to na przykład nożem. Zaś co do używania tego ostatniego przez prawdziwych Polaków, to niech ktoś kiedyś zaprosi Bosaka na pierwszą lepszą wiejską potańcówkę…

Mija kilkanaście godzin i Rzecznik Praw Obywatelskich oznajmia, że „będzie monitorował przebieg postępowania zarówno w sprawie zabójstwa, jak i w sprawie zatrzymań w związku z udziałem w antycudzoziemskich zamieszkach”. A przy okazji zwraca uwagę na fakt, że państwo niedostatecznie reaguje na przypadki dyskryminacji i przestępstwa motywowane uprzedzeniami.

Uderzony w stół, odzywa się minister spraw wewnętrznych Błaszczak. I wyzywa Bodnara od lewaków. Żeby tam tylko to…

– W Polsce w odróżnieniu od tego, co dzieje się na zachodzie Europy, jest bezpiecznie. Również dlatego, że rząd PiS nie kontynuował polityki rządu PO-PSL, która sprowadzała się do tego, że otworzono granice Polski na napływ muzułmanów – dodał szef MSWiA.

Otóż, panie ministrze, u nas jest gorzej niż na Zachodzie. Tam nie było wybijania szyb, tam nie skrzykiwano się w kilkaset osób, by dokonać pogromu. Tam prokurator po wydaniu wyroku sądowego za spalenie kukły „osoby obcej kulturowo” nie apeluje o zmniejszenie wyroku. Tam przestępstwa wynikające z uprzedzeń i nienawiści nazywa się po imieniu. Tam nacjonalistycznych bandytów nie hołubi się w rządowych mediach, pozwalając prezentować im archaiczną ideologię, a tym bardziej nie określa ich się mianem patriotów.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. wszystko pięknie ale nie mogę zrozumieć dlaczego zabija się człowieka za dwie butelki napoju nawet okraszone wulgaryzmami, można było wezwać policję, można było zamknąć bar, a poza tym arabów było więcej, więc mogli inaczej napastników zablokować, i tu zgadzam się z opinią o manipulacji przez p.redaktora portalu strajk. zresztą nie wierzę tzw. polskojęzycznym mediom gdyż są własnością zachodnich bonzów

    1. Była taka anegdota o adwokacie, który bronił bezdomnego oskarżonego o zabicie chłopaka, w którego rzucił kamieniem. Adwokat zaczął swoja mowę deklamując wiersz, sędzia przywołał go do porządku, adwokat znów zaczął deklamować, sędzia przywołał go do porządku, adwokat znów zaczął, sędzia ukarał go grzywną i zagroził usunięciem z sali.
      Adwokat powiedział sędziemu, że zdenerwowało go powtarzanie przez kilka minut poezji a jego klienta przez kilka tygodni młodzieńcy obrzucali najgorszymi wyzwiskami. Bezdomny został uniewinniony.

  2. @niska_poziomka: „Arab wyrwał chwasta. Chwała mu za to”
    – zdajesz sobie sprawę, że to jest pochwała zabójstwa?

  3. Nikt, więc ty uważasz, ze przed 1945 r. Polacy byli w Prusach Wschodnich właścicielami knajp a policja ich chroniła? Jeśli masz taki poziom wiedzy to nie dziwię się że masz takie poglądy. :)

    1. Nie tylko wtedy, ale i nawet teraz. Ale wtedy to oni byli gorszą nacją.

  4. TVN24 donosi: „21-letni mężczyzna został dźgniętym nożem na krakowskim Kazimierzu. Zmarł. Zatrzymano m.in. 38-latka, który – jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie – miał tłumaczyć policji, że zaatakował mężczyznę, bo myślał, że to on wcześniej go uderzył”.
    Myślę, że stanowisko redakcji STRAJKU jest jasne i konsekwentne: uniewinnić. Zabił bo czuł się zagrożony.
    PS. Więcej takich artykułów a lewactwo nigdy nie przekroczy 5 proc. :))

    1. A wiesz co to lewactwo czy tylko powtarzasz słowa jak papuga?

  5. Tępe die Polacken nie chcą zrozumieć, że to Lyck. Projssen. Przed 1945 właśnie tak samo ganiano tam takich samych tępych die Polacken. Kraj się zmienił, ale tradycja została. I tępe die Polacken.

  6. Artykuł jest za długi i komentujący zmęczeni składaniem liter niewiele zrozumieli. Trzeba do nich ich językiem: Arab wyrwał chwasta. Chwała mu za to.

  7. Knajacki język tego artykułu raczej nie zapewni autorowi większej popularności . Ja czuję się urażony tym że autor traktuje swoich czytelników jak jakiś margines społeczny.

  8. Muszę się zgodzić z autorem w jeszcze jednym punkcie: w Polsce jest gorzej niż na Zachodzie, bo tu zginął tylko jeden tubylec a w takim Berlinie to w jednym tylko zamachu zabito 12.
    No bo nie wierzę, żeby autora interesowalo tylko bezpieczeństwo imigrantów

  9. Bardzo mi się podoba, że w tym konflikcie nowoczesna polska lewica stanęła jasno i niedwuznacznie po stronie świętego prawa własności i kary śmierci. Skoro ten bezczelny menel, żul z blokowiska, ukradł butelkę czy nawet dwie coli, to właściciel miał pełne prawo wybiec za nim z lokalu, dogonić go i wymierzyć mu sprawiedliwość. A że tamten zginął? Jak piszą obrońcy właściciela na różnych forach – wyrwali chwasta. Czy kara śmierci jest odpowiednia za kradzież? Trudno, tak wyszło.
    I oczywiście narodowość sprawcy nie ma tu nic do rzeczy.
    Czyż nie tak?

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Ruski stanął okoniem

Gdy się polski inteligencik zeźli, to musi sobie porugać kacapa. Ale czasem nawet to mu ni…