Część dzieci z rodzin zastępczych, w tym również te z niepełnosprawnością, nie otrzymuje sztandarowego świadczenia rządu PiS. Przyczyną jest luka prawna, o której ministerstwo prawdopodobnie po prostu nie wiedziało.

Elżbieta Rafalska, minister rodziny, pracy i polityki społecznej/flickr.com/Kancelaria Premiera
Elżbieta Rafalska, minister rodziny, pracy i polityki społecznej/flickr.com/Kancelaria Premiera

Nie wiadomo, o ilu dzieciach w Polsce mówimy, jednak skala zjawiska może być poważna – w samej Wieliczce, w której sytuację opisała czwartkowa „Gazeta Wyborcza”, takich rodzin zastępczych jest 11. W 2011 roku, kiedy zmieniały się przepisy – zamiast ustawy o pomocy społecznej weszła w życie ustawa o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej. Osoby, które otrzymywały świadczenia finansowe na jej podstawie mogły wybrać, czy przechodzą na nowe zasady, czy zostają przy starych – przy czym dla wielu z nich, przede wszystkim dla tych, w których wychowywały się dzieci z niepełnosprawnością, to wcześniejsze zapisy były bardziej korzystne. Np. opisani przez „Wyborczą” Ignacowie z Wieliczki nie chcieli stracić 71 zł dodatku pielęgnacyjnego na głęboko niepełnosprawnego syna.

W ustawie o 500+ w ogóle jednak nie wzięto pod uwagę tych rodzin, które nadal pobierały świadczenie na podstawie ustawy o pomocy społecznej – w przepisach nie ma ani słowa o tym akcie prawnym. W całej Polsce zapanował bałagan – niektóre Powiatowe Centra Pomocy Rodzinie wypłacają pieniądze wszystkim rodzinom zastępczym, inne tylko tym, które w 2011 przeszły na nowe zasady. Rodziny z Wieliczki, które środków nie otrzymały, złożyły skargę do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które jednak podtrzymało decyzję PCPR, uznając, że brak jest podstawy prawnej do wypłat. To postanowienie może sprawić, że inne Centra również przestaną wypłacać środki.

Część niepełnosprawnych dzieci z rodzin zastępczych to już druga grupa, wykluczona ze świadczenia 500+, która z pewnością bardzo go potrzebuje – od początku pieniędzy nie dostają także dzieci, przebywające na stałe w domach dziecka. W tej sprawie interweniował nawet Rzecznik Praw Obywatelskich, jednak bezskutecznie.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…