Hołubi ją IPN, radiowa jedynka dała jej przestrzeń na udzielenie wywiadu, w którym sformułowania obraźliwe dla polskich prawosławnych mieszały się ze stwierdzeniami zwyczajnie fałszywymi. Reżyserka Ewa Szakalicka wyrasta na nową bohaterkę „dobrej zmiany” – od tego roku zasiądzie w komisji eksperckiej Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.
Szakalicka to autorka filmu pt. „Podwójnie wyklęty”, którego głównym bohaterem jest jedna z najbardziej niechlubnych postaci polskiego antykomunistycznego podziemia – Romuald Rajs ps. Bury. Pamięć o jego morderstwach na prawosławnej ludności cywilnej w regionie Bielska Podlaskiego i Hajnówki nadal przejmuje tamtejszą społeczność grozą. Tym większą, że rosnące w siłę środowiska nacjonalistyczne coraz śmielej umieszczają „Burego” w galerii swoich bohaterów, twierdząc, że jego krwawy rajd przez Zaleszany, Szpaki, Końcowiznę, Zanie i Puchały Stare był „niezbędny dla walki z wrogami Polski”. „Bury” był gloryfikowany na dwóch marszach ku czci „wyklętych” w Hajnówce w lutym 2016 i 2017 r., a już w tym roku spotkanie ku jego czci zorganizował IPN. Głównym punktem programu był pokaz „Podwójnie wyklętego”.
Kilka dni po nim Ewa Szakalicka udzieliła Polskiemu Radiu wywiadu, w którym już nie tylko zachwycała się „Burym”, ale i atakowała prawosławną mniejszość w Polsce, kilka razy mijając się z prawdą, czasem w absurdalny sposób. Słuchacze mogli się np. dowiedzieć, że zabójstwa w Zaleszanach (wśród ofiar były dzieci) wynikały z istnienia we wsi… komórki Komunistycznej Partii Zachodniej Białorusi, natomiast w Szpakach pododdział „Burego” nie pacyfikował wsi, tylko stoczył heroiczną walkę. Reżyserka oskarżyła również Cerkiew prawosławną w Polsce o szarganie dobrego imienia „bohatera”, dokładając absurdalne stwierdzenie, że w Zbuczu k. Hajnówki znajduje się cerkiew pod patronatem zamordowanych przez jego oddział wozaków (patronami chrześcijańskich świątyń mogą być wyłącznie święci…).
Teraz bojowniczka o dobre imię krwawego „wyklętego” będzie brała udział w ocenianiu scenariuszy filmów dokumentalnych i uzyska realny wpływ na to, które projekty otrzymają państwowe dofinansowanie. Trudno nie mieć obaw o to, że – zwłaszcza w obecnym klimacie politycznym i w obszarze polityki historycznej – dzięki obecności Szakalickiej w PISF będziemy mieli za jakiś czas wątpliwą przyjemność oglądania kolejnych jednostronnych produkcji o jedynych słusznych żołnierzach.
– Bardzo interesuje mnie, co na temat tej nominacji myśli minister kultury Piotr Gliński (podlega mu PISF), który przez lata był związany z Białymstokiem (byłem jego studentem, wykłady oceniam wysoko). Swego czasu Pan minister recenzował prace naukowe dotyczące wydarzeń związanych ze zbrodnią „Burego” więc historię z przełomu stycznia i lutego 1946 roku zna bardzo dobrze – komentuje sprawę na Facebooku Seweryn Prokopiuk, działacz podlaskiego okręgu partii Razem, zaangażowanego w upamiętnianie ofiar „Burego”. I z goryczą zauważa: nikogo najwyraźniej w Ministerstwie Kultury nie rusza to, że jego pracownica za jednym zamachem obraziła, przy pomocy ogólnopolskiego medium, ponad 100 tys. obywateli.
Na szczęście przynajmniej w mediach społecznościowych – obok zalewu zachwytów nad „bohaterem” – znaleźć można jeszcze wpisy bardziej trzeźwe w wymowie.
„Najstarszemu z zabitych było 83 lata, najmłodszemu – 4. Zanie spalił jeden z oddziałów tak zwanego Pogotowia Akcji Specjalnej (PAS), którym dowodził Bury (Romuald Rajs).” Morderstwo 4 latka przekreśla jakiekolwiek bohaterskie dokonania z przeszłości. Rajs nie jest bohaterem.
— Sebastian Lorenc (@SebastianLorenc) 31 grudnia 2017
Dla podlaskich Białorusinów Romuald Rajs był, jest i pozostanie zbrodniarzem. Czy wobec jego publicznej rehabilitacji będą oni mogli dalej czuć się pełnoprawnymi obywatelami Rzeczpospolitej? https://t.co/oyd5YEkQT5
— Dominik Wilczewski (@DeWilcz) 21 stycznia 2018
Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej
Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…
Warto dokładnie poczytać argumentację niesławnej bohaterki artykułu. Czy fakt, że ktoś był TW jest wystarczającym powodem do zabicia go w czasie wojny domowej? Taką wojnę prowadził Bury. Bez rozkazu AK, a nawet wbrew. Czy na podobną karę zasługują księża katoliccy i duchowni uniccy? Co z hierarchą ze Lwowa, podległym Watykanowi, który nigdy nie potępił zbrodni na Polakach, choć sam pochodził z polskiej rodziny? Czy uważa, że unia brzeska jest jedynym wyznacznikiem, dającym prawo życia na polskiej ziemi tylko katolikom i unitom? Czyżby Bury prowadził polsko-katolicką krucjatę na własną rękę jako prekursor nowych idei kiełkujących w głowach tych najprawdziwszych patriotów? A gdzie historia wielonarodowej Polski Jagiellonów? Gdzie światłe założenie z inspiracji Kazimierza Wielkiego prawosławnego biskupstwa po przyłączeniu Rusi Czerwonej? I jak to wszystko na się wobec postawy papieża Franciszka wobec świata, wyznań i wojen religijnych?
Tak, było to wystarczającym powodem. Takie to były czasy.
Szkalicka usprawiedliwia to takimi czasami. Wszystko da sie wytłumaczyć. Chcesz wiedziec kobieto kto jest bohaterem w „takich czasach”? Zajrzyj tu https://pl.wikipedia.org/wiki/Hugh_Thompson
Gdyby bury miał w swoim oddziale takiego żołnierza moze nie doszło by do tego co sie stało.
Takie to były czasy….co to za tłumaczenie. Dla ciebie kobieto wojna zapewne nie dawno sie skonczyłaa w tej chorej łepetynie nadal trwa. Po wojnie twoi bohaterzy zabijali nadal żydów, prawosławnych czy nawet katolików. Pani Zofia Drzewiecka z Brańska opowiada w reportażu http://www.radio.bialystok.pl/reportaz/index/id/10650 jak pomagała przetrwac żydom okupacje a pózniej zabili ich tacy jak bury. Takie to były czasy. Pan Bóg na sądzie dopuści winy bo przecież takie były czasy. Nie warto było być przyzwoitym gdy takie były czasy.
szakalicka ty szakalu najchętniej napluł bym ci w tę kłamliwą morde- może kiedyś sie nadaży okazja
Plując nie zapomnij powiedziec jej że takie mamy czasy. Wystarczający to jest powód. ;)
Doprawdy jest pani szakalem w ludzkiej skórze. Z takim patrzeniem na świat odnalazła by sie wsród kapo w Auszwic. Najgorszą zbrodnie mogłaby sobie wytłumaczyć. Tfu
Tej babie nienawiść z uszu się wylewa… Ona chce rozmawiać i to na argumenty. Dobre sobie, może tak jak jej idolek bury?
Proszę najpierw zapoznać się z filmem „Podwójnie Wyklęty”. Ja bardzo współczuję prawosławnym, że od 1998 zwierzchnikiem Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego jest Sawa TW „Jurek”, pozyskany do współpracy w 1966 r. i współpracujący z SB do 1989 r. Rzeczywiści prawosławni mają prawo tym faktem być obrażeni. Zawsze jestem gotowa do rozmowy na argumenty, opierając się na faktach i dokumentach, a nie propagandowych hasłach komunistycznej propagandy, próbach zakrzykiwania, cenzurowania, zniesławiania i manipulowania, czego przykładem jest powyższy artykuł.
Nie usuwajcie przypadkiem cennego wpisu pani Szakalskiej. Teraz już wiemy, że Bury mordował prawosławne dzieci aby nie stały się TW.
Kochana Ewusiu, kolesie twego idola zabili w tamtych okolicach mych dziadków. Jak najbardziej katolików. Za przechowywanie Żydów w czasie wojny.
Ty się tryknij czerepem ze ścianą, może ci się tam coś naprostuje.
Morderstwa Burego miały miejsce długo przed 1966 rokiem.
A to w jaki sposób ewentualna współpraca duchownego z SB usprawiedliwia zabójstwa zwykłych mieszkańców wsi, – w tym dzieci – 20 lat wcześniej, pozostanie tajemnicą Pani umysłu.
Przeczy jednak wygłaszanej przez Panią tezie o opieraniu się na faktach.
Fakty na temat burego leżą w ziemi. W 79 grobach na cmentarzu w Bielsku i kilku otaczających go prawoslawnych parawiach. Są w nich mężczyźni, kobiety i dzieci, obywatele Rzeczypospolitej, zamordowani przez tych, co nazywali siebie wojskiem polskim. Nie byli nim. A tamci ludzie nie zagrażali im – nie mieli broni, nie strzelali do nich. Jedyną ich winą była wiara prawosławna, którą wyznawali i ruski dialekt, którym mówili w domu. Mieli do tego prawo – ziemia gdzie żyli była ziemią ich ojców, ojców ich ojców i tak głębokie stulecia wstecz, a cerkwie prawosławne stały na tej ziemi na długo wcześniej, niż stanęł tam pierwszy kościół rzymski. Tak, jak staly one wczesniej w Kijowie i Wilnie, Lwowie, Brześciu i Grodnie, w Witebsku i Mohylowie. Ci ludzie byli u siebie. I dalej są. Wiem, że wam to nie w smak, że nie w smak inne religie, granice, pokój i zgoda. Dlatego to wszystko zaczeliscie – grzebanie w grobach, w trupach, w kościach, jatrzenie, rozrywanie ran, eskalowanie nienawiści we własnym kraju i własnym społeczeństwie. Dla Polski wielkiej i Polaków prawdziwych, które to kryteria prawdziwości oczywiście wyznaczycie wy. To się nie uda. Nigdy się nie udało, i teraz nie wyjdzie. Dwa razy tacy jak wy brali się za budowę imperium od morza do morza i dwa razy się to g*nem skończyło. Na tej samej zasadziei: na ksenofobii i fundamentalizmie,na chorym, bezpodstawnym poczuciu wyższości na prymitywnej, tępej nienawiści, zwłaszcza do prawosławia i Rusinów. Z wiarą w fałszywe sojusze i puste obietnice kolejny raz zabieracie się za rozniecenie pożogi we własnym domu,z wiarą, że to uczyni go piękniejszym, bogatszym, bardziej szanowanym. Nie da się. Będzie krew, gruzy i zgliszcza, których tym razem może nie być komu posprzątac. To taka ogólna dygresja na tle nowej „polityki historycznej” aktorstwa dobrej zmiany. Sprawa druga: „hipokryto! Widzisz słomkę w oku brata swego a belki w oku swoim nie widzisz?” Szacuje się, że ze służbami specjalnymi Polski Ludowej współpracowało w różnej formie od 15 do nawet 40 procent polskiego kleru rzymskokiego różnych szczebli, w tym najwyższych. To kilkadziesiąt tysięcy ludzi, na pewno więcej niż 20000. Wielu z nich doszło dziś do wysokich godności w Krk i pozycji autorytetów moralnych. I jak to się ma do kilkuset duchowych, jakimi dysponuje dziś PAKP z metropolitą Sawą na czele? No jak, się pytam? Odpowiedź będzie: „nie ma papierów”. Oczywiście że nie ma. I nie będzie. Zostały spalone wczesną jesienią 1990 na osobisty rozkaz gen. Czesława Kiszczaka. Tylko one. Reszta została. A gdyby jakimś cudem trafił się jakiś rodzynek, to chyba nikt normalny nie zakłada, że przy obecnym zarządzie archiwów państwowych kiedykolwiek ujrzy on światło dzienne.
naczytała się ipn-owskich wypocin a już na pewno coś wąchała
nie ocenia się wyznawców katolicyzmu czy innej wiary po tym kto jest zwierzchnikem Kościoła….to po pierwsze pani Ewo…po drugie morderstwo dzieci, osób starszych i kobiet to złamanie reguł prawa wojennego i moralnego. Pani bohater nazywał siebie katolikiem…a zachował się gorzej zwierzęcia bo taka zbrodnia nie ma żadnego wytłumaczenia
żal….że z naszych podatków sponsoruje się pseudobohaterstwo Burego
„próbach zakrzykiwania, cenzurowania, zniesławiania i manipulowania”????…To właśnie pani jest przykładem takich ohydnych praktyk. Co za hipokrytka.
zakłamana kobiecino – zasługujesz jedynie na pogardę -!!!!!! ty sobie policz TW w polskim kościele katolickim. Zbrodnie tych „żołnierzy” a właściwie zwykłych bandytów, kryminalistów i złodziei – są udokumentowane przez IPN
Ja wspóczuję kościołowi katolickiemu że ma w swojej owczarni takie szakale. Nie pisz kobieto o wspólczuciu bo ty go nie posiadasz. Twoje wpisy na forach i na fejsbuku (które część póżniej usunełaś ) o tym same świadczą. Na jakie argumenty w rozmowie jesteś gotowa, przecież ty kompletnie nie chcesz ich słuchać. Co za czasy że takie kreatury dopuszcza sie zeby zasiadały w komisjach i mogły decydować o czymkolwiek. Miec tylko nadzieję że szybko miną.
i co, nie odpowiesz na kontrargumenty, Ewcia?
a cóż w tym dziwnego że bandyci czczą bandytę
Czy masz na myśli tych co czczą tego światowego ludobójcę?
https://www.youtube.com/watch?v=r9xPulvFtZs
NtK-u,ten ludobójca wygrał wojnę z takim ludobójcą, po którym nawet nie byłoby co pozamiatać. Ciebie też.
Fajny filmik – odpowiedż w tymże filmiku i @ Nikt