Deputowani przegłosowali przyjęcie pakietu podwyżek podatków. Oznacza to, że tamtejsze społeczeństwo czekają brutalne, antyspołeczne reformy:  obniżki emerytur i pensji,  cięcia wydatków  i liberalizacja gospodarki – recepty, które Grecy odrzucili w referendum, a które były narzędziem szantażu stosowanego przez Eurogrupę.

https://twitter.com/hmylonas
https://twitter.com/hmylonas

– Nie będę próbował udawać, że ta umowa jest lepsza niż jest – tłumaczył w parlamencie Tsipras, nawołując do przyjęcia pakietu cięć narzuconego przez Brukselę.  Z kolei były minister finansów i zaciekły przeciwnik polityki oszczędnościowej – Yanis Varoufakis po raz kolejny porównał obecną sytuację do Traktatu Wersalskiego i przywołał słowa Johna Maynarda Keynesa, który kiedyś stwierdził, że w Wersalu „potężni zażądali od przegranych zaakceptowania warunków, których nie mieli prawa żądać”. Varoufakis był jednym z 64 posłów, którzy zagłosowali przeciwko uporzajacemu porozumieniu. „OXI” (nie) powiedziało również 29 innych deputowanych SYRIZy, którzy zbuntowali się przeciwko Tsiprasowi. Wśród nich była między innymi Zoi Konstantopoulou, przewodnicząca greckiego parlamentu oraz Panagiotis Lafazanis, minister energetyki. Na „nie” głosowałi również komuniści z KKE i neonaziści ze Złotego Świtu.Za przyjęciem pakietu zagłosowało 226 posłów.  Ustawą została poparta przez Nową Demokrację, PASOK, To Potami oraz większość parlamentarzystów SYRIZy i cały klub Niezależnych Greków – partii koalicyjnej.

Zgoda parlamentu oznacza natychmiastowe wdrożenie neoliberalnych zaleceń, które zostały przygotowane w europejskiej stolicy:  błyskawiczną prywatyzacje na niespotykaną dotąd skalę (50 mld euro), podwyżkę podatku VAT, redukcje zatrudnienia i płac w budżetówce, ograniczenie prawa do strajku związkom zawodowym, zmniejszenie puli środków przeznaczanych na emerytury i uelastycznienie rynku pracy. W zamian Ateny otrzymają kolejny pakiet pożyczek o wartości 82-86 mld euro.

4 lipca nad Akropolem odbyło się referendum w sprawie przyjęcia bardzo podobnego pakietu, zaoferowanego we wcześniejszej turze negocjacji przez Angelę Merkel. Przeciwko przyjęciu warunków drakońskiej polityki cięć zagłosowało 61,31 proc. uczestników. Społeczeństwo powiedzialo więc głośno i wyraźnie „OXI” dla dalszych cięć, redukcji płac i prywatyzacji. Tymczasem rząd Tsiprasa 13 lipca skapitulował przed Brukselą, przyjmując większość zaleceń odrzuconych w referendum,  ignorując tym samym oddolną wolę greckiego narodu.

W stolicy Grecji trwają właśnie masowe protesty. Na ulicę wyszli obywatele kierowani poczuciem niesprawiedliwości i  niezgody na kolejne antydemokratyczne cięcia, wyrażając wściekłość wobec politycznej bezradności rządu Tsiprasa. Pod budynkiem parlamentu dochodzi do regularnych starć z policją – wybuchają koktajle mołotowa, płoną samochody, unoszą się kłęby gazu łzawiącego.  Główną siłą organizującą zamieszki są anarchiści.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. No w końcu jest demokrejszen nie? Grecy wybrali Tsiprasa demokratycznie. Tsipras rządzi demokratycznie. Parlament grecki rządzi demokratycznie. Wniosek: to naród grecki nie jest demokratyczny! Hmmm, czy Tsipras uczył się u Mjullera czy Donalda?

  2. Grecjo – wybacz ! Europa. Zostałaś jak w mitologii porwana przez Zeusa – wtedy na Kretę, dziś – do neoliberalnego Hadesu. Przy tym jak w każdym porwaniu – czyni się gwałt, tu na demokracji i autentycznym wyborze „ludu”. Umiera demokracja, umiera Unia, umiera Oświecenie !
    Greco – wybacz !

    1. Rozumiem Pana.
      Myśląc o swoich własnych odczuciach muszę szczerze powiedzieć, że powinienem odczuwać wstyd, a czuję przede wszystkim lęk. Kiedy słucham komentarzy w mediach i na ulicy o „leniwych Grekach”, że „długi trzeba oddawać”, że „dobrze im tak” tym tonem szlachciury gołodupca, który znalazł gorszego od siebie – to wszystko, źle wróży na przyszłość i nie tylko Grekom.
      No i częściej o rosyjskim niedźwiedziu, o niż owczarku niemieckim, a teraz to właśnie on pokazał, ze ma kły i ze potrafi zrobić z nich użytek. A taki był dobroduszny…

      PS.
      Profesor Łagowski napisał kiedyś coś takiego, że zasada trzymania z najsilniejszym łobuzem na podwórku, dość oczywista, to jeszcze nie jest polityka zagraniczna.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…