Naftali Bennett, radykalny nacjonalista izraelski i urzędujący minister edukacji w rządzie Benjamina Netanjahu, zapowiedział przedstawienie Knesetowi ustawy o oficjalnej aneksji jednego z większych nielegalnych osiedli żydowskich w Palestynie, Maale Adumim.

Naftali Bennett, lider nacjonalistycznej izraelskiej partii Żydowski Dom/facebook.com/נפתלי בנט

Izrael bardzo wyraźnie pokazuje, że niewiele robi sobie z przyjętej ostatnio przez Radę Bezpieczeństwa ONZ rezolucji, w której uznano izraelskie osadnictwo w Palestynie oraz oficjalne uznanie go za legalne w rozumieniu izraelskiego prawa za pogwałcenie prawa międzynarodowego i otwarte sprzeniewierzenie się idei „dwóch państw”. Trudno się temu dziwić – pozycję ONZ poparł Barack Obama, ustępujący prezydent, którego polityce otwarcie sprzeciwiał się prezydent-elekt USA, Donald Trump, stojący na znacznie bardziej pro-izraelskich pozycjach.

Bennett stwierdził jednoznacznie, że aneksja Maale Adumim, osiedla zamieszkanego przez 40 tys. ludzi, to pierwszy krok w przejęciu „Judei i Samarii”, czyli „strefy C” jak izraelscy nacjonaliści nazywają Zachodni Brzeg. Minister potwierdził też, że szansę na realizację swojego planu widzi właśnie w dojściu do władzy Trumpa.

Jego partia Żydowski Dom będzie jednak prawdopodobnie w mniejszości w samym Knesecie. Lider opozycji, Isaac Herzog, stwierdził otwarcie, że Bennett „robi ludziom pranie mózgu, przekonując ich, że świat pozwoli Izraelowi na aneksję strefy C”. Sam Netanjahu również nie jest zwolennikiem tego rozwiązania, a jego ministrowie dostali zakaz wypowiadania się na ten temat. Premier Izraela ma teraz większe problemy na głowie, w kraju wybuchł bowiem skandal korupcyjny – Netanjahu był w poniedziałek przesłuchiwany przez policję, oskarża się go o przyjmowanie „prezentów” od zamożnego biznesmena. Jego poparcie spada, co samo w sobie byłoby dobrą wiadomością; niestety sondaże wskazują, że jego dotychczasowi wyborcy są gotowi poprzeć właśnie Bennetta i Żydowski Dom, których główną propozycją dla kraju jest zagarnięcie całego Zachodniego Brzegu.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Jak się patrzy na zdjęcie Naftalego, to trudno oprzeć się wrażeniu, że miał przodków Polaków. Wesz-Polaków.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…