250 mln euro ma oddać Amazon. Według Komisji Europejskiej potężna firma otrzymała od władz Luksemburga pomoc i ulgi podatkowe niezgodne z przepisami dotyczącymi konkurencji rynkowej.

facebook.com/IPAmazon

Jak poinformowała unijna komisarz ds. konkurencji Margrethe Vestager, Luksemburg udzielił Amazonowi ulg podatkowych, które sprawiły, że blisko 3/4 dochodu firmy nie podlegało opodatkowaniu. Na takie fory nie mogły liczyć inne firmy działające w tej samej branży. Efekt? Koncern płacił statystycznie cztery razy mniej niż inne przedsiębiorstwa „rywalizujące z nim na wolnym rynku”. Komisja Europejska orzekła, że państwom członkowskim nie wolno udzielić wybiórczej ulgi podatkowej wybranej międzynarodowej firmie. Nielegalne praktyki miały trwać od 2006 do 2014 r. W ocenie KE założona przez Amazon spółka Amazon Europe Holding Technologies, formalnie z siedzibą w Luksemburgu, służyła wyłącznie temu, by koncern nie musiał rozliczać się w innym państwie. Fikcyjny podmiot nie miał nawet biura ani żadnego zatrudnionego pracownika.

Według Amazona wyniki pracy Komisji nie są zgodne ze stanem faktycznym. – Uważamy, że Amazon nie był traktowany przez Luksemburg w specjalny sposób – czytamy w oświadczeniu firmy, która jeszcze nie zdecydowała, czy będzie składać odwołanie.

Wyniki postępowania oznaczają poważny problem jeszcze dla jednej osoby – przewodniczącego Komisji Europejskiej Jeana-Claude’a Junckera, który w latach 1995-2013 był premierem Luksemburga, a przez większą część tego okresu także ministrem finansów.

KE zamierza również pozwać do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości rząd Irlandii, który zignorował wcześniejsze orzeczenie w sprawie ulg podatkowych dla Apple. Z wyroku wynikało, że firma powinna zapłacić 13 mld podatków, ale rządzący Irlandią nawet nie podjęli próby pobrania tej sumy. Sugerowali, że wtedy ich państwo zostanie uznane za nieprzyjazne dla biznesu. Co więcej, rząd Irlandii poparł apelację złożoną przez Apple w tej sprawie. Podatek od firm wynosi wedle irlandzkiego prawa 12,5 proc., ale Apple, na mocy specjalnego porozumienia, płacił najpierw 1 proc., a w 2014 r. tylko … 0,005 proc.

 

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Luksemburg? Pralnia rosyjskiej mafii? Do tego jeszcze inni. Nie chce sie wierzyć. A niby skąd pochodził niejaki Zygmunt Luksemburczyk, ktory wprawdzie dał Janowi Husowi żelazny list, ale nie sprzeciwił się ułozeniu zgrabnego stosika. Mijaja lata, mijaja wieki, ale wartości moralne pozostają!!!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…