Po raz drugi w ciągu miesiąca pracownicy jednej z birmańskich kopalń jadeitu zostali pogrzebani żywcem przez lawinę błota i kamieni, która osunęła się ze zbocza góry. Zdarzenie miało miejsce w piątek. Obecnie na miejscu trwa akcja ratunkowa, jednak szanse na to, że spod zwaliska uda się wydobyć żywe osoby, są minimalne.

Ciała zabitych górników na miejscu tragedii / twitter.com/AFP
Ciała zabitych górników na miejscu tragedii / twitter.com/AFP

Według informacji podanych przez agencję AFP w momencie uderzenie lawiny w domach mogło się znajdować kilkadziesiąt osób. Liczba ofiar jest obecnie szacowana na ok. 50. – Szukamy kolejnych ciał, trudno powiedzieć ilu ludzi dokładnie tutaj zginęło – powiedział Nilar Myint, urzędnik z biura administracyjnego kopalni, w której pracowali zasypani górnicy.

Tragedia miała miejsce w prowincji Hpakant w regionie Kaczin – birmańskim zagłębiu wydobycia jadeitu – rzadkiego i drogiego minerału. Birma jest największym eksporterem tego surowca na świecie. Dochód z jego wydobycia stanowi ponad połowę dochodów państwa. W ubiegłym roku było to 31 miliardów dolarów. Zakłady wydobywcze, których właścicielami są wciąż członkowie elity wojskowej, która rządziła krajem w latach 1962-2011 sprzedają kryształ zwany „niebiańskim kamieniem” chińskim jubilerom, którzy używają go do produkcji drogocennej biżuterii.

Warunki pracy w birmańskich kopalniach stanowią przykład brutalnego wyzysku pracowników, którzy z uwagi na zacofanie gospodarcze ich kraju nie mają praktycznie żadnych możliwości wyjścia z biedy. Miesięczne wynagrodzenia górników, którzy pracują po kilkanaście godzin na dobę, najczęściej bez odpowiedniej odzieży ochronnej, nie przekraczają 50 dolarów. Górnictwo doprowadziło do takiej degradacji ekologicznej okolicznych terenów, że rolnictwo stało się niemożliwe i miejscowi nie mają żadnej innej możliwości pracy. Władze nie prowadzą również prac, mających na celu zabezpieczenie terenów wydobywczych, a górnicze osiedla położone są zwykle u podnóży gór, na których znajdują się kopalnie. Dlatego właśnie tragedie zdarzają się coraz częściej. 21 listopada lawina ziemi zabiła 120 osób.

[crp]
Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Koalicji Lewicy może grozić rozpad. Jest kłótnia o „jedynkę” do PE

W cieniu politycznej burzy, koalicja Lewicy staje w obliczu niepewnej przyszłości. Wzrasta…