Dr hab. Ryszard Bugaj, uczestnik protestów studenckich w 1968 r., członek Towarzystwa Kursów Naukowych, działacz Solidarności od 1980 r., założyciel i przez krótki czas przewodniczący Unii Pracy oraz członek jej władz odszedł z Narodowej Rady Rozwoju przy prezydencie Dudzie.

http://www.prezydent.pl/archiwum-lecha-kaczynskiego/nrr/logotyp-do-pobrania/

Swoje odejście Ryszard Bugaj potraktował jako protest  przeciwko zmianom w Polsce, które prowadzą do zawłaszczenia aparatu państwa przez rządzącą partię. Poza tym stwierdził, że w ten sposób chciałby zaprotestować przeciwko marginalizacji samej Narodowej Rady Rozwoju.  Bugaj uważa, że RNN nie jest obecnie ani ciałem niezależnym, ani nie zajmuje się tym, do czego została powołana, czyli ocenianiem polityki społecznej rządu i kluczowymi aspektami polityki państwa.

Ryszard Bugaj w sprawie funkcjonowania Rady zwracał się pisemnie do prezydenta Dudy, ale wnioskując z działań Dudy domyślał się, jaki do jego uwag prezydent ma stosunek. Ryszard Bugaj w liście do prezydenta Dudy nie uniknął akcentów humorystycznych. „Miałem nadzieję, że instytucje polityczne będą przekształcane w taki sposób, by elity polityczne były poddane bardziej realnej demokratycznej kontroli. (…) Niemniej wprowadzane obecnie zmiany prowadzą do zawłaszczenia instytucji państwa przez aparat rządzącej partii. Z przykrością stwierdzam, że nie tylko nie sprzeciwił się Pan tym zmianom – choć konstytucja daje Panu do tego prawo – ale zgoła Pan je wspierał”, pisze Bugaj. Śmieszy wiara doświadczonego w końcu polityka w możliwość przestrzegania standardów demokratycznych przez polityków związanych z Prawem i Sprawiedliwością.

Pozostając niezmiennie krytycznym wobec poprzednio rządzącej koalicji, Ryszard Bugaj dał jednak swoją rezygnacją wyraźny sygnał, że kierunek polityki realizowany przez funkcjonariuszy Jarosława Kaczyńskiego jest nie do zaakceptowania przez kogoś, kto choć trochę przywiązany jest do demokratycznych  norm.  Niezależnie od ocen samego Ryszarda Bugaja i jego wcześniejszego zachwytu PiS-em, trzeba powiedzieć, że rezygnacja z RNN to mocny cios w wizerunek Andrzeja Dudy jako prezydenta „wszystkich Polaków”.

[crp]
Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…