Po gaworzeniu wiceministra obrony narodowej w telewizji, że Polska pracuje nad dostępem do broni atomowej, MON dziś próbuje zaprzeczyć kompromitacji.

www.flickr.com/photos/ctbto/
www.flickr.com/photos/ctbto/

Tomasz Szatkowski, wiceminister obrony narodowej z pozycji poważnego urzędnika resortu obrony, ni stąd ni zowąd powiedział w telewizji Polsat2, że Polska „analizuje”  oraz „rozważa opcję” przystąpienia do programu „Nuclear Sharing”. To program, który pozwala krajom nie mającym własnej broni atomowej „wypożyczać” tę broń od krajów, które nią na stałe dysponują i umieszczać na swoim terytorium oraz przygotować własne środki przenoszenia w celu potencjalnego jej użycia.

Niezależnie od tego, że wykorzystanie uzyskanej w ten sposób broni może mieć miejsce jedynie za zgodą NATO czyli w praktyce USA, to przystąpienie kolejnego kraju do „Nuclear Sharing” bez wątpienia obniży poziom bezpieczeństwa na świecie, a na pewno w regionie, w którym by to nastąpiło.

Od rana 6 grudnia MON rozpowszechnia oświadczenie z dnia poprzedniego, w którym  próbuje naprawić szkody, jakie wizerunkowi Polski przyniosło wystąpienie Szatkowskiego.

„W związku z dzisiejszymi publikacjami, w których autorzy informują, że w MON trwają prace nad pozyskaniem dostępu do broni jądrowej, Ministerstwo Obrony Narodowej oświadcza, że w MON nie trwają obecnie żadne prace nad przystąpieniem naszego kraju do natowskiego programu Nuclear Sharing”, możemy przeczytać w Oświadczeniu.

Ktoś bowiem w resorcie Macierewicza poszedł po rozum do głowy i zauważył, że Polska jest stroną traktatu o nierozprzestrzenianiu broni atomowej – a to, co sugeruje  Szatkowski, byłoby jego złamaniem oraz, że takie wypowiedzi najważniejszych urzędników resortów siłowych będą musiały wywołać reakcję najbliższego sąsiada Polski, dysponującego bronią atomową – czyli Rosji. Na razie ze strony rosyjskiej takich reakcji brak, co świadczy jedynie o tym, że nikt tam nie traktuje samego Szatkowskiego, ani jego słów poważnie, ale być może w najbliższych dniach jakieś oficjalne stanowisko Rosja zajmie. Poza tym, przystąpienie Polski do programu Nuclear Sharing spowodowałoby, że nasz kraj stałby się najważniejszym europejskim (i najłatwiej osiągalnym) celem dla rosyjskich rakiet  z głowicami atomowymi.

Rosja dysponuje 8,5 tys. głowic jądrowych, USA 7,7 tys., Wielka Brytania 225, Francja 300, Chiny 250, Pakistan i Indie po 100, Izrael – 80. To dostatecznie, by życie na Ziemi przestało istnieć, jeśli choćby część z nich została użyta.

[crp]

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. uprzejma prośba ABY NIE RŻNĄĆ GŁUPA!! Polska – DZIĘKUJEMY PANIE GEREMEK – jest członkiem NATO pomimo tego, że USA-ROSJA (traktatowo uzgodniły -kiedy się Niemcy łączyły), że nie będzie ROZSZERZENIA NATO na wschód. Tą umowę USA złamały ponieważ „zaprosiły” Polskę i inne kraje Europy wschodniej do NATO bo tylko NATO stanowi ZABEZPIECZENIE „posłuszeństwa” państw, które wybrały „wolność i demokrację i życie wg wartości”. Stąd m.in. zaraz w 1990 zorganizowano „polski” Grom za US dollars a potem się „zorganizowało” więzienia CIA w „Klewkach Dolnych”.
    Sharing Nucler jest oficjalnym konceptem w NATO gdzie rządzą RedNecks nie od wczoraj ale od pewnego czasu i proszę zapytać Siemoniaka (Tuska i Kopacza czy Komorowskiego można pominąć, bo oni nie sa od tych klocków). A jeżeli dzisiejszy viceminister puścił farbę, to całkiem elegancki „przeciek” aby pokazać sukcesy PO. A poza tym byłbym wdzięczny za zauważenie, że F-16 (jaszczębie) jakie mamy są przystosowane do instalacji tzw. belek do przenoszenia broni nuklearnej (wg Skrzydlatej Polski) a więc mając takie klocki muszą ćwiczyć ich wykorzystanie (nawet nie mając broni nuklearnej „na magazynie”. Nie po to „jaszczębie” latały i latają na ćwiczenia do Izrael (ci mają i F-16 i broń nuklearną za to mając w dupie wszystkie traktaty, etc bo im US POZWALAJĄ).
    Jak się jest wasalem – znowu podziękowania panu Geremkowi – USA (i NATO) to proszę robić to co do wasala należy: morda w kubeł i wypełniać rozkazy. Ciekaw jestem co powie tera vice-marszałek Morawiecki, dla którego gen. Jaruzelski – dla mnie POLAK WYBITNY – był najemnikiem „okupanta”.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Ławrow: Zachód pod przywództwem USA jest bliski wywołania wojny nuklearnej

Trzy zachodnie potęgi nuklearne są głównymi sponsorami władz w Kijowie i głównymi organiza…