Rezolucji, nawołującej państwa członkowskie do wprowadzenia prawnej ochrony przed dyskryminacją kobiet, osób trans- i interpłciowych, lesbijek, gejów i osób biseksualnych, nie poparli europosłowie z PiS, PSL i PO. Jak widać, w niektórych sprawach Polacy potrafią się dogadać.

https://pixabay.com/pl/duma-lgbt-banderą-tęcza-wspólnoty-

O wynikach głosowania napisało stowarzyszenie „Miłość nie wyklucza”, które od lat walczy o uznanie równych praw wszystkich obywateli i obywatelek, bez względu na orientację seksualną i tożsamość seksualną. Przeciwnikami tej idei po raz kolejny okazali się nie tylko przedstawiciele jawnie konserwatywnych ugrupowań, jak Prawo i Sprawiedliwość czy Polskie Stronnictwo Ludowe, ale także „nowoczesnej” i „europejskiej” Platformy Obywatelskiej. Pełne poparcie okazali wyłącznie eurodeputowani i eurodeputowane, wybrani z list SLD-UP, a więc Lidia Goeringer de Oedenberg, Adam Gierek, Bogusław Liberadzki, Krystyna Łybacka i Janusz Zemke, a także jedna posłanka PO, Danuta Jazłowiecka. Aż 30 polskich reprezentantów było przeciw.

Jak się okazuje, rezolucja okazała się kontrowersyjna dla całej Europejskiej Partii Ludowej, liberalno-konserwatywnej frakcji, do której należy PO. Sytuacja ta o tyle nie dziwi, że w dokumencie otwarcie skrytykowano politykę cięć, tzw. austerity, które zdaniem jego autorów najgłębiej odbija się na sytuacji kobiet, które w większym stopniu polegają na usługach publicznych ze względu na gorszą pozycję na rynku pracy i pełnienie funkcji opiekuńczych w swoich rodzinach. Europejskiej centroprawicy nie podobał się także pomysł ścigania przestępstw powodowanych homofobiczną nienawiścią czy otwarte potępienie Polski jako kraju, gdzie prawa kobiet wciąż nie są przestrzegane, przede wszystkim na rygorystyczne przepisy antyaborcyjne – autorzy rezolucji, podobnie jak ONZ i organizacje, zajmujące się ochroną praw człowieka, zalicza do nich właśnie prawo do bezpiecznego i legalnego przerywania ciąży.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. to pokazuje że platfusy mają podone ciągotki jak pisuary mimo awantury w mediach po-pis to partie wojny

  2. Prawa LGBT mogą towarzyszyć bardzo niedemokratycznym reżimom kapitalistycznym. Najlepszy przykład USA czy Izrael. I odwrotnie, np. Arabia Saudyjska czy Korea Płd. Chodzi jednak o to, by znieść podstawy dyskryminacji – wszelkiej. A to możliwe jest dopiero w socjalizmie i komunizmie.

  3. Tak jest. Też jestem zdania że kobiety powinny sikać do pisuarów. Jak równość to równość.

  4. Jeśli są przepisy antydyskryminacyjne ogólne, to po co szczegółowe (z ukierunkowaniem na seks)? Bo taka „lewacka” moda?

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…