Po rezygnacji Manuela Vallsa stery rządu we Francji przejmuje Bernard Cazeneuve. Dotychczasowy premier będzie próbował w nadchodzących wyborach prezydenckich zatrzymać prawicę.

fot. wikimedia commons
fot. wikimedia commons

Wobec rezygnacji Francoisa Hollande’a, który i tak w świetle sondaży nie miał żadnych szans na reelekcję, nadzieją słabnącej Partii Socjalistycznej stał się były już szef rządu. Prawybory na lewicy zaplanowane są na styczeń; Valls wystartuje z nich z całą pewnością, otwartą kwestią pozostaje, kim mieliby być kontrkandydaci. Zupełnie odrębną kwestią są jego szanse na zmobilizowanie elektoratu kompletnie rozczarowanego poczynaniami socjalistów i, jak pokazywały poprzednie wybory, odpływającego w stronę innych formacji. Także Frontu Narodowego, łączącego „socjalną” retorykę i hasła zabezpieczenia bytu prawdziwych Francuzów z nagonką na „obcych”. Valls nigdy nie krył się z liberalnymi poglądami i wdrożył jako premier antypracownicze ustawy.

Vallsa na stanowisku premiera zastąpi polityk równie kontrowersyjny – dotychczasowy minister spraw wewnętrznych Bernard Cazeneuve. Jest on twarzą stanu wyjątkowego wdrożonego po ataku w Paryżu w listopadzie ubiegłego roku. Nadane służbom i policji rozszerzone uprawnienia według znacznej części Francuzów były całkowicie uzasadnione sytuacją, podczas gdy organizacje broniące praw człowieka zarzucały im nie tylko bezzasadność, ale i nieskuteczność.

Niezależnie od przetasowań rządowych sondaże nie dają politykom lewicy (czy, jak mówią jej krytycy, farbowanej lewicy) szans w wyborach prezydenckich. Przewidywana jest druga tura między kandydatką prawicy skrajnej Marine Le Pen z Frontu Narodowego i przedstawicielem „bardziej cywilizowanej” prawicy Francoisem Fillonem.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…