Po 6 latach kłamstw i półprawd sekretarz generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych wreszcie wydał oświadczenie, w którym bierze odpowiedzialność za pandemię cholery, która wybuchła na wyspie w 2010 roku, wkrótce po poważnym trzęsieniu ziemi.

Samochód ONZ na Haiti, 2010 r./wikimedia commons
Samochód ONZ na Haiti, 2010 r./wikimedia commons

Cholera zabiła na Haiti 30 tys. ludzi – bakteria pojawiła się na wyspie w najgorszym możliwym momencie, tuż po trzęsieniu ziemi i błyskawicznie roznosiła się po obozach dla uciekinierów przez żywiołem. W 16-stronicowym dokumencie, który Organizacja Narodów Zjednoczonych opublikowała w czwartek, a którego celem – przynajmniej w teorii – było wskazanie metod walki z wciąż obecną w kraju cholerą, po raz pierwszy ONZ przyznała się do tego, że pierwotną przyczyną zakażenia była nieostrożność misji pokojowej. „Przeważająca liczba dowodów świadczy o tym, że personel ONZ był źródłem epidemii” – napisano w raporcie. Na Haiti przerzucono bowiem pracownika, który wcześniej służył w Nepalu, kraju, gdzie cholera występuje powszechnie, nie badając go wcześniej. Co więcej, Błękitne Hełmy stacjonowały w bardzo prymitywnych warunkach sanitarnych i odchody zarażonego mężczyzny dostały się do zbiorników z wodą pitną, co spowodowało wybuch epidemii.

Ban Ki-Moon prezentował raport osobiście na specjalnym posiedzeniu zwołanym w tym celu w Nowym Jorku. Przemawiał po angielsku, ale także po francusku i kreolsku, w językach używanych na Haiti. – Przepraszamy mieszkańców Haiti. Nie zrobiliśmy wystarczająco wiele, by uchronić ich przed wybuchem i rozprzestrzenianiem się epidemii cholery. Głęboko żałujemy roli, jaką odegrała ONZ – stwierdził. Dodał, że „postępowanie ONZ w tej sprawie jest skazą na reputacji misji pokojowych i całej organizacji”. – Dla dobra Haitańczyków, ale także dla dobra Organizacji, musimy ponieść odpowiedzialność za to, co się stało – mówił.

Przeprosiny mają jednak wartość jedynie symboliczną. ONZ zabezpieczył się prawnie przed jakimikolwiek pozwami ze strony rodzin ofiar epidemii i nie zamierza zmieniać tego stanu. Według oficjalnych statystyk mowa o 9,2 tys. zgonów, jednak według ekspertów liczba ta jest znacznie zaniżona, a cholera zabiła w rzeczywistości ok. 30 tys. osób. Kadencja Ban Ki-Moona dobiega końca, a gest w kierunku Haitańczyków ma wymiar głównie propagandowy – nowy sekretarz będzie mógł zacząć pracę z „czystym” kontem. Zapowiedzi tego aktu widać było od kilku miesięcy – najpierw ukazał się raport wewnętrznych ekspertów ONZ, potem w jednym z raportów znalazła się fraza, którą można było rozumieć jako przyznanie się do odpowiedzialności. Według Philipa Alstona, tzw. Specjalnego Sprawozdawcy ONZ, czyli niezależnego eksperta, postawa Ban Ki-Moona to „półprzeprosiny”. – Uniknięcie odpowiedzialności prawnej jest możliwe dzięki kruczkom prawnym, stosowanie tej metody i upieranie się przy niej jest skandaliczne – mówił. – To sprawie, że nie ma mowy o żadnych prawdziwych przeprosinach. Ban Ki-Moon przeprasza za to, że nie zrobił więcej, żeby zapobiec epidemii, a nie za to, że ją wywołał – dodał Alston.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…