Dziś po południu rozpoczął się proces Ahed Tamimi, uwięzionej w wieku 16 lat, za „napaść” na żołnierza izraelskiej armii okupacyjnej, który zmasakrował jej 13-letniego kuzyna. „Napaść” na ciężko uzbrojonego mężczyznę polegała na wymierzeniu mu policzka. Grozi jej siedem lat więzienia. Proces zaczął się od skandalu: sąd wojskowy nakazał usunąć z sali publiczność i dyplomatów. Przedmiotem debaty była więc tajność procesu, a nie czyn Ahed Tamimi. Tymczasem Palestyńczycy trzymani w izraelskich więzieniach bez wyroków podjęli decyzję o bojkocie sądów wojskowych.

 

Aresztowana Ahed Tamimi. wikimedia

Ahed Tamimi została zidentyfikowana i zatrzymana w połowie grudnia zeszłego roku w następstwie publikacji w internecie wideo, na którym widać, jak wraz z siostrą próbuje zmusić dwóch izraelskich żołnierzy do odejścia sprzed ich domu. Jeden z nich, przechodząc obok niego, z najbliższej możliwej odległości strzelił kulą gumową w twarz dziecku stojącemu przed drzwiami. Ahed Tamimi szybko stała się w okupowanej Palestynie i na świecie symbolem palestyńskiego oporu.

Sala sądu wojskowego w Ofer była pełna, gdy wprowadzono nastolatkę. Jednak w przeciwieństwie do poprzednich rozpraw z jej udziałem, sąd nakazał opróżnienie sali i prowadzenie procesu przy drzwiach zamkniętych „ze względu na interes niepełnoletniej oskarżonej”. Rozległy się okrzyki „skandal”, obrona zaczęła protestować. Po debacie za zamkniętymi drzwiami sąd zdecydował odłożyć sprawę do przyszłego miesiąca.

Mecenas Gaby Lasky, adwokatka Ahed, oświadczyła po wyjściu z sali, że rozprawa publiczna nie leży w interesie Izraela i sądu, a prawo do rozprawy za zamkniętymi drzwiami może przysługiwać dziecku, ale nie sądowi. „Jeśli nieletnia i jej rodzice chcą rozprawy publicznej, sąd nie powinien decydować, co jest dla niej dobre. Sąd dobrze rozumie, że gwałci prawo i że ten proces nie powinien mieć miejsca, dlatego utajnił rozprawę” – mówiła oburzona prawniczka. Jej zdaniem, powinien to być proces izraelskiej okupacji Palestyny, nielegalnej w świetle prawa międzynarodowego. Obrona będzie kontestować prawomocność sądu wojskowego do sądzenia Ahed Tamimi.

Izraelskie władze okupacyjne trzymają w więzieniach 350 palestyńskich dzieci i niepełnoletnich nastolatków. Przeciw temu, jak też przeciw trzymaniu w więzieniu Ahed Tamimi protestuje Amnesty International wskazując, że odbywa się to wszystko wbrew Konwencji Praw Dziecka, do której Izrael jeszcze należy. Według organizacji, więzione palestyńskie dzieci są maltretowane, bite, poddawane ekstremalnie długim przesłuchaniom i skazywane (administracyjnie) na totalną izolację.

Jednocześnie Palestyńczycy trzymani w izraelskich więzieniach bez wyroków ogłosili dziś bojkot sądów wojskowych. Sądy władz okupacyjnych co pół roku wydają administracyjną decyzję o dalszym uwięzieniu osób przebywających w izraelskich zakładach penitencjarnych bez żadnego wyroku. Wielu więźniów przebywa w ten sposób w więzieniach od lat, w większości nie znając nawet powodu zatrzymania.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Koalicji Lewicy może grozić rozpad. Jest kłótnia o „jedynkę” do PE

W cieniu politycznej burzy, koalicja Lewicy staje w obliczu niepewnej przyszłości. Wzrasta…