Wojska syryjskie, Hezbollah oraz armia libańska niezależnie od siebie rozpoczęły działania, których celem jest likwidacja enklaw Państwa Islamskiego na granicy obu krajów.

fot. flickr.com/Day Donaldson

W rękach terrorystów z Państwa Islamskiego pozostaje fragment miasta Arsal, wioski Ras Balbek i Ka’a oraz fragment miasta Al-Kusajr w zachodniej Syrii. Ostatnia enklawa IS na pograniczu syryjsko-libańskim liczy 300 kilometrów kwadratowych i według libańskich wojskowych broniona jest przez 500 dżihadystów. Ich usunięcie jest celem dwóch operacji, które niezależnie od siebie podjęły dziś wojsko libańskie oraz siły syryjskie we współpracy z Hezbollahem.

Celem libańskiego uderzenia w dniu dzisiejszym jest miejscowość Ras Balbek. Hezbollah i Syryjczycy uderzają z okolic granicy państwowej w górach Kalamun. Oficjalnie działania obu stron nie są koordynowane. W poprzednich tygodniach, również niezależnie od siebie, obie siły wypierały z okolic granicy równie agresywną co IS organizację – Hajjat Tahrir asz-Szam, dawną Dżabhat an-Nusrę. Syryjski oddział Al-Ka’idy w końcu lipcu praktycznie opanował prowincję Idlib, eliminując innych fundamentalistycznych konkurentów, ale znad libańskiej granicy jest wypierany.

Sunnicy fundamentaliści mieli w pierwszych latach syryjskiej wojny domowej nadzieję na rozszerzenie swoich wpływów na Liban, przekonanie do siebie przynajmniej części swoich współwyznawców i skłonienie ich do zaatakowania dwóch pozostałych społeczności – szyickiej i chrześcijańskiej. Na szczęście ten apokaliptyczny dla Bliskiego Wschodu scenariusz nie ziścił się.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Koalicji Lewicy może grozić rozpad. Jest kłótnia o „jedynkę” do PE

W cieniu politycznej burzy, koalicja Lewicy staje w obliczu niepewnej przyszłości. Wzrasta…