Szpital w Hiszpanii, jednym z krajów, które częściowo wprowadziły pełną opiekę medyczną dla migrantów / fot. Wikimedia Commons

Służba zdrowia im powszechniejsza, tym tańsza. Dla głównonurtowych neoliberalnych ekonomistów brzmi absurdalnie. Ale się sprawdza.

Szpital w Hiszpanii, jednym z krajów, które częściowo wprowadziły pełną opiekę medyczną dla migrantów / fot. Wikimedia Commons
Szpital w Hiszpanii, jednym z krajów, które częściowo wprowadziły pełną opiekę medyczną dla migrantów / fot. Wikimedia Commons

Dowiodło tego badanie przeprowadzone przez unijną Agencję na rzecz Praw Podstawowych. Po przyjrzeniu się służbie zdrowia w Grecji, Niemczech i Szwecji – wybranych jako reprezentantywne kraje z różnymi systemami opieki zdrowotnej – okazało się, że objęcie całego społeczeństwa, także nielegalnych imigrantów, dostępem do opieki medycznej w pełnym zakresie jest nie tylko humanitarne, ale i pozwala wiele zaoszczędzić. Jeśli państwowa służba zdrowia udziela im pomocy tylko w sytuacjach bezpośredniego zagrożenia życia, kosztuje od 48 do 69 proc. więcej.

Obecnie w taki sposób udzielanie nielegalnym migrantom pomocy ogranicza 13 krajów unijnych. Gdyby objąć wszystkich kompleksową opieką zdrowotną, znacząca liczba nieubezpieczonych w ogóle nie podupadłaby na zdrowiu na tyle, by lekarze musieli ratować ich życie. A np. wczesne leczenie nadciśnienia jest o wiele tańsze, niż ratowanie osób, które przez nieleczoną chorobę doznały ataku serca czy udaru mózgu. Nielegalni imigranci często żyją w biedzie, wykonując proste i niskopłatne prace, źle się odżywiając. Przez to prawdopodobieństwo, że bez opieki lekarskiej zachorują na cukrzycę lub nie wyleczą właściwie różnego rodzaju urazów, jest bardzo wysokie.

Argumenty ekonomiczne trafiają do polityków bardziej, niż względy humanitarne. Dlatego w niektórych krajach, jak Hiszpania i Włochy, rozwiązania przychylne emigrantom ze względów oszczędnościowych zostały wprowadzone na szczeblu regionalnym, zanim rozważą je władze centralne. Inne państwa, jak Wielka Brytania, odrzucają wnioski płynące z badań. Ekonomia spotyka się w ich argumentacji z ksenofobią: po co oszczędzać, skoro otwarty system służby zdrowia może zachęcić „obcych” do osiedlania się w kraju? Dziewięć krajów Unii Europejskiej stawia w związku z tym na rozwiązania skrajne. Nielegalny przybysz, choćby umierający, nie otrzyma tam pomocy wcale.

[crp]
Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Ławrow: Zachód pod przywództwem USA jest bliski wywołania wojny nuklearnej

Trzy zachodnie potęgi nuklearne są głównymi sponsorami władz w Kijowie i głównymi organiza…