Rząd nie planuje w 2016 roku żadnych zmian w polityce podatkowej. Minister finansów Paweł Szałamacha podkreślił też, że rosną wpływy z podatków i mimo zwiększenia deficytu, nie grozi nam żadna budżetowa katastrofa.

Minister finansów Paweł Szałamacha / facebook.com/PawelSzalamacha
Minister finansów Paweł Szałamacha / facebook.com/PawelSzalamacha

Szef resortu finansów w wywiadzie dla „Pulsu Biznesu przyznał że możliwa jest nieznaczna korekta planu budżetowego, w przypadku gdy wzrost PKB nie przekroczy zakładanego planu. „Na początku sierpnia GUS poda dane o PKB za drugi kwartał. Na ich podstawie będziemy dokonywali nowych szacunków. Uaktualnimy dane wprowadzane do naszego modelu” – powiedział Szałamacha

Minister uspokaja jednak, że sytuacja polskich finansów jest stabilna. Mimo znacznego zwiększenia wydatków nie nastąpi  zachwianie równowagi, gdyż szybciej niż zakładano rosną wpływy z podatków – po pół roku są wyższe o 7,4 proc. niż rok wcześniej, co szczególnie zawdzięczamy dynamice wzrostu przychodów z PIT, wynoszącej 8,4 proc. w okresie styczeń-czerwiec, oraz z podatku VAT, które w ciągu dwóch kwartałów zwiększyły się o 7,9 proc., a w porównaniu z analogicznym okresem w 2015 roku – aż o 15 proc. „Dochody ogółem wyniosły 151,6 mld, wydatki 170,3 mld. Deficyt 18,7 mld, czyli jedna trzecia założonego na cały rok, a minęła już połowa” – napisał na swoim profilu na Faceb0oku Szałamacha.

Co jest przyczyną tak dobrego wyniku? Wszystko wskazuje na to, że obserwujemy jeden z pozytywnych skutków uruchomienia programu Rodzina 500+, który zwiększył możliwości konsumpcyjne milionów obywateli. Skok dochodów z VAT nastąpił w maju br., kiedy Polacy zaczęli otrzymywać świadczenie. Drugim czynnikiem jest stopniowe uszczelnianie systemu podatkowego, co w dłuższej perspektywie ma umożliwić stabilne finansowanie programów socjalnych, które – jak przyznał niedawno minister rozwoju Mateusz Morawiecki „są realizowane na kredyt”. W bieżącym roku 9 z 22 mld złotych potrzebnych na pokrycie kosztów 500+ zostało pozyskanych ze sprzedaży licencji na technologię LTE, w przyszłym budżet ma już „samodzielnie” podźwignąć ten wydatek. Minister finansów zaznacza jednak, że już teraz sytuacja jest zadowalająca – fiskus pozyska w 2016 roku aż o 10 mld zł więcej niż w roku ubiegłym.

Szałamacha z rozmowie z „Pulsem Biznesu” zaakcentował również, że jednym z nieoczekiwanych skutków wprowadzenia największego od 1989 roku programu socjalnego jest zwiększenie świadomości obywatelskiej na temat możliwości ubiegania się o inne świadczenia. „Bardzo wielu ludzi, gdy przyszło złożyć wniosek o 500+, dowiedziało się, że przysługują im inne świadczenia. Mamy znacznie wyższe, niż założono w budżecie, wydatki z tego tytułu” – powiedział minister finansów.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Na 500+ poszło na razie 20mld zaciągniętego kredytu, więc budżetem zachwieje jak się nazbiera więcej do spłaty. A wzrost VAT z tego tytułu to przelewanie z pustego w próżne, czy naprawdę czegoś tak oczywistego nie rozumiecie?

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…