Petra Laszlo, prawicowa dziennikarka, która w zeszłym roku stała się „gwiazdą” internetu, po tym jak skopała i przewróciła niosącego na rękach dziecko bezbronnego człowieka, uciekającego przed policją, usłyszała prokuratorskie zarzuty.
Nagranie ujrzało światło dzienne niemal dokładnie rok temu, 8 września 2015 roku. Widać na nim tłum uchodźców, przerywających policyjny kordon i uciekających przed funkcjonariuszami. Relacjonująca to dziennikarka spontanicznie zaczyna kopać uciekające osoby – najpierw młodego mężczyznę, potem ok. 10-letnią dziewczynkę, a na koniec innego mężczyznę z dzieckiem na ręku, który przewraca się na ziemię. Wkrótce po ujawnieniu filmu Petra Laszlo, bo to właśnie ona wykazała się agresją, straciła stanowisko w N1TV. Akt oskarżenia, stworzony po niemal roku, to jednak kpina – działania Laszlo nie zostały uznane za motywowane nienawiścią na tle rasowym czy religijnym; prokuratura twierdzi też, że w ogóle nie kopnęła ostatniej osoby, która miała upaść w wyniku działań policji. Film wyraźnie pokazuje, że było inaczej:
Tożsamość ostatniego mężczyzny udało się ustalić – to 52-letni Abdul Mohsen, Syryjczyk, który żyje obecnie w Hiszpanii. Na rękach niósł swojego 7-letniego syna Zaida, podróż przebył też z jego starszym bratem Muhammadem. Matka chłopców i pozostałe dzieci zostały w Turcji – mieli trudności z otrzymaniem wizy ze względu na brak dokumentów, zgubionych w czasie ucieczki z Syrii. Dzięki zainteresowaniu mediów Mohsen otrzymał w Hiszpanii pracę – został trenerem drużyny piłkarskiej, ten sam zawód wykonywał wcześniej w kraju ojczystym.
Po roku od tamtych wydarzeń napięcia w regionie nie są ani trochę mniejsze – 2 października na Węgrzech odbędzie się referendum w sprawie kwot relokowanych uchodźców w Unii Europejskiej.
Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej
Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…
Naprawdę „zaczęła kopać”? Na załączonym filmie widać tylko, że podstawiła nogę. Myślę, że każdy człowiek szanujący prawo powinien uniemożliwiać popełnienie przestępstwa. A ten tłum był właśnie w trakcie popełniania przestępstwa – nielegalnego i siłowego przekraczania granicy państwowej.
PS. Swego czasu w mediach społecznościowych pokazały się zdjęcia tego biednego uchodźcy, zmaltretowanego przez węgierską (nieomal) faszystkę, paradującego z kałachem z grupą bojowników państwa islamskiego na terenie Syrii. Ale o tym w lewiźnie cicho-sza.
Wybacz Pani Justynie – ona patrzyła z mocno zamkniętymi oczami.
Gdyby je otworzyła mogłaby zobaczyć opublikowane dziś nagranie polskiego kierowcy spod Calais. A tego jej zobaczyć nie wolno. Ona ma się trzymać wersji, w której to rasistowski i ksenofobiczny polski faszysta próbował rozjechać biedne dzieci….
Kolega Andy już dawno postawił tezę że portal jest fałszywką mającą pogrążyć do reszty lewicę. Coś w tym jest.