Sąd Okręgowy w Luckenwalde w Brandenburgii przed rozprawą rozwodową poinformował pochodząca z Syrii kobietę, że jeśli nie zdejmie z głowy chusty, nie będzie mogła uczestniczyć w rozprawie.

/ wikipedia commons

Stanowisko sądu dostał listownie adwokat kobiety. Sędzia stwierdził, że w trakcie rozprawy „deklaracje motywowane religijnie, takie jak noszenie chusty, nie będą dozwolone”

Pismo stanowi, że jeśli ostrzeżenie zostanie zlekceważone, to na rozwodząca się kobietę zostanie nałożona kara. Sąd uważa, że takie stanowisko spowodowane jest przepisem konstytucyjnym.

Urzędnikom sądowym w Niemczech nie wolno nosić symboli religijnych. Mają też obowiązek zachowania neutralności religijnej. Jednak w 2006 roku Federalny Trybunał Konstytucyjny orzekł, że sędzia nie ma prawa wyrzucać z sądu noszących chustę widzów. Zasada neutralności religijnej nie obowiązuje też adwokatów. Mogą oni nosić chustę lub inne symbole religijne.

Sąd w Luckenwalde gdy został przez media zaatakowany za kontrowersyjne pismo, odpowiedział, że „jest odpowiedzialny za przestrzeganie zasad na sali sądowej, gdzie symbole religijne nie maja miejsca”.

Nie uspokoiło to sytuacji, a konstytucjonalista z Uniwersytetu Friedricha-Wilhelmsa w Bonn Klaus F. Gärditz określił list celową próbą „upokorzenia seksualnego” kobiety.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. I słusznie. Nie będzie muzułmanka zasłaniała twarzy do identyfikacji w sądzie. A może to muzłman?

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Koalicji Lewicy może grozić rozpad. Jest kłótnia o „jedynkę” do PE

W cieniu politycznej burzy, koalicja Lewicy staje w obliczu niepewnej przyszłości. Wzrasta…