W gruncie rzeczy można położyć krzyżyk na dotychczasowym modelu sądów. Prezydent Duda nie zawetuje swoich projektów ustaw, choć poprawki PiS wywróciły ten model do góry nogami.

facebook.com/andrzejduda

– W tej chwili mamy sytuację, w której wszystkie najważniejsze postulaty prezydenta ws. Sądu Najwyższego (SN) i Krajowej Rady Sadownictwa (KRS) zostały w ustawach, a poprawki, które się pojawiły, nie wypaczają intencji i woli prezydenta – powiedział rano Krzysztof Łapiński w jednej ze stacji katolickich. Łapiński dodał, że poprawki, zaproponowane przez PiS podczas procedowania nad prezydenckimi projektami, nie naruszają ducha projektu. Jeżeli do tego dodamy pozytywną opinię senackiej komisji praw człowieka, praworządności i petycji dotyczącą nowelizacji ustawy o KRS i SN, to układa nam się obraz systemu sprawiedliwości skrojonego dokładnie na zamówienie partii rządzącej.

Prezydencki minister zaznaczył, że w ocenie jego pryncypała w ustawach zostały uwzględnione propozycje prezydenta, czyli skarga nadzwyczajna w SN, ławnicy w SN, Izba Dyscyplinarna w SN, czy wielopartyjny charakter wyboru KRS, zaś te, z którymi się nie godził, zostały usunięte.

W tej sytuacji głosowanie w Senacie, zaplanowane na wieczór, wydaje się być czystą formalnością. Następnie projekty trafią ponownie na biurko prezydenta, lecz ten, zgodnie z deklaracją swojego ministra, nie będzie ich wetował lecz podpisze.

W nowym wydaniu oznacza to oddanie systemu sprawiedliwości w ręce polityków, a dokładniej w ręce partii rządzącej, której poglądy na niezawisłość sędziów dość znacznie odbiegają od tego, co uznawane jest za normę w prawie europejskim.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…