Co zrobi teraz „Gazeta Wyborcza”, „Krytyka Polityczna” i cała polska „liberalno-demokratyczna wspólnota”? Jak zniosą zawarte w oficjalnych dokumentach Trybunału sformułowania dotyczące Slobodana Miloszewicia?

To niewątpliwie ważne wydarzenie, gdyż stanowi kolejny, niezwykle symboliczny, dodajmy, dowód na bankructwo obozu liberalno-demokratycznego (ostatnio chętniej nazywanego euro-atlantyckim). Demonizacja Miloszewicia była w rzeczywistości ostatnim aktem propagandowej dekadencji po dokonaniu rozbicia Jugosławii. Po bułgarskim „majdanie” z lat 1996-97 i faktycznym otwarciu drzwi na całe Bałkany Waszyngtonowi, jego utrącenie stało się tylko kwestią czasu. W ciągu roku Slobodan Miloszewić ewoluował z „najważniejszego czynnika stabilizującego region” (tak mówiono o nim na okoliczność podpisywania porozumień w Dayton) w „animatora makabrycznych zbrodni wojennych”; nadano mu medialny pseudonim „Rzeźnik Bałkanów”. Polskie, usłużne jak zawsze, media prowadziły wyjątkowo ohydną nagonkę nie tylko przeciw samemu Miloszewiciowi, ale w ogóle przeciwko Serbom. Dzięki takim tuzom agit-propu, na przełomie wieków, Serbowie stali się czwartym (po Rosjanach, Niemcach i Czechach) najbardziej nielubianym przez Polaków narodem.

W 1999 roku NATO przeprowadziło wojnę napastniczą przeciw resztkom Jugosławii za pretekst podając „obronę ludności albańskiej w Kosowie” przed rzeczonym „Rzeźnikiem Bałkanów”. To z kolei było uzasadniane nadużyciami, jakich wojsko jugosłowiańskie dopuszczało się podczas walk z separatystyczną organizacją militarną zwaną Armią Wyzwolenia Kosowa. Wiele opisywanych  w mediach „zbrodni reżimu Miloszewicia” okazywało się później aktami sztuki scenograficznej, np. słynna wówczas „masakra w Raczaku”. NATO bombarodowało Kosowo i Serbię przez prawie trzy miesiące dokonując tragicznej dewastacji i setek morderstw, oraz, a jakże wprowadzenia demokracji.

Niestety, nawet powołany i działający na zamówienie haski trybunał nie był w stanie ostatecznie poradzić sobie z realizacją powierzonych mu zadań. Jedyne, co się udało, to ostateczne doprowadzenie do śmierci Miloszewicia oraz stosunkowo długie ukrywanie faktu jego uniewinnienia. Służby prasowe trybunału są tak zapracowane, że od 24 marca do dziś nie zdążyły przygotować konferencji prasowej, na której ogłosiłyby to, co jest napisane w oficjalnej dokumentacji: „Trybunał nie uzyskał przekonania, jakoby Slobodan Miloszewić miał uzgodnić i wykonać plan czystki etnicznej na społeczności chorwackiej i muzułmańskiej na terytorium Serbii (…) Podobnych zamiarów nie poświadczają żadne dowody”.

Warto dodać, że „społeczność demokratyczna” wykorzystała podobny mechanizm kilka lat później, gdy oskarżono Saddma Husaja o posiadanie broni masowego rażenia.

[alert type=”info” title=”KOMENTARZ: „]Przestrzegam przed ewentualną idealizacją Slobodana Miloszewicia. Skonfundowani lewicowcy często wiedzeni są fałszywą potrzebą popierania którejś ze stron, gdy pojawia się jakiś konflikt. Miloszewić był człowiekiem władzy i miał pewne przekonania pro-socjalne (nie było eksmisji na bruk, nie było wyłączeń prądu za nieopłacone rachunki itd.), ale daleko mu do cnót i praktyki postępowania, którą można mierzyć skalą naszych wymagań. Jego ukłony w stronę niedomagających wynikały raczej z jego biurokratycznej przebiegłości i chęci zapewnienia sobie stosunkowo spokojnego klimatu do rządzenia. Gdy wymagała tego sytuacja Miloszewić bywał raz nacjonalistą, raz socjaldemokratą. Niemniej, nigdy nie był zbrodniarzem wojennym na miarę tych, których popierają liberalne media w Polsce. Ani on, ani jego stopniowo autonomizujący się pomagierzy jak Karadżić czy Mladić, nie zabili nigdy tylu ludzi, co wojska, których głównodowodzącym jest obecnie Barack Obama w ciągu jednego roku. Nie da się także nie zwrócić uwagi na interesującą okoliczność w jakiej stawiają nas niezależne do szpiku media głównego nurtu. Nie zauważyłbym tej informacji gdyby nie posty na stronach mediów rosyjskich i wenezuelskich. Teraz ją opublikuję po polsku i czekam na oskarżenia o agenturalne powiązania z reżimem Maduro i Putina jednocześnie.  [/alert] [alert type=”error” title=”Post Scriptum”] Z uwagi na liczne komentarze oraz korespondencję skierowaną do redakcji i wydawcy zawierającą twierdzenia jakobym dopuścił się kłamstwa przygotowując powyższy materiał uprzejmie wyjaśniam wszystkim ostrożnym i akuratnym, iż poziom ich uwagi niesie mi niezmierne zadowolenie, a jednocześnie zadaje kłam nierzadko powtarzanym, jak widać fałszywym, opiniom jakoby nasz portal był niszowym medium, którego nikt nie śledzi. Wielce satysfakcjonuje mnie fakt tak wysokiej atencji, jak również polot, błyskotliwość i elokwencja komentujących moje wynurzenia. Żałuję jedynie, iż w ten obłok pisemnej inteligencji wkradła się pewna doza małostkowości, a kto wie, może nawet złej woli (choć podejrzewam to z wielką nieśmiałością). To zaś spowodowało, iż z mojego, jakże docenionego uwagą tekstu, wyprowadzono faktycznie jeden wątek, a zasadniczo jedno słowo; „uniewinniony”, pierwotnie użyte w tytule tej publikacji. Formalnie, proceduralnie biorąc Slobodan Miloszewić nie został „uniewinniony” gdyż tego rodzaju zjawisko wymagało by sankcji sądowej w randze wyroku; ten zaś nie mógł zapaść, ponieważ pan Miloszewić jest trupem. Wypada mi więc przed całym audytorium, które tę ułomność tytularną wykryło i masowało niczym ciasto na pizzę przez ostatnie dwie doby, bez minuty ustanku, zawiadomić, iż przyjmuję tę uwagę do wiadomości i raz jeszcze dziękuję za Państwa pilność i precyzję. Miloszewić jednakowoż, pomimo, iż formalnie nie uniewinniony, został oczyszczony z zarzutów i to w dokumencie, który, owszem był wyrokiem haskiego trybunału, jak stoi w tekście, wydanym 24 marca br. Jego sedno dotyczyło byłego kamrata Miloszewicia, niejakiego Radowana Karadżicia. Niemniej, spieszę wyjaśnić, iż kwestia Miloszewicia nie była ujęta w przypisach czy didaskaliach, lecz w całym rozdziale tego ponad 2500-stronicowego dokumentu, zaczynającym się od strony 1325. Z treści tegoż, wynika jednoznacznie, iż Miloszewiciowi nie da się udowodnić sprawstwa kierowniczego, ani bezpośredniego w zbrodniach wojennych popełnionych w Bośni. Stamtąd pochodzi m. in. cytat przywołany w tekście. Jest tam też wiele innych interesujących wątków poświadczających chęć Miloszewicia powstrzymania eskalacji zbrodni dokonywanych m. in. przez Karadżicia, są też świadectwa praktycznie całościowej autonomii tego ostatniego w zakresie podejmowanych przez jego oddziały operacji, jak również chęć utrzymania pokoju w Jugosławii przez Miloszewicia. Można więc w sposób zupełnie odpowiedzialny i całkowicie pozbawiony demagogii twierdzić, iż do takiego oczyszczenia z zarzutów doszło, a nieprawidłowo użyte słowo „uniewinnienie” uważam, za drobne nadużycie. Zawiedzionym moją nierzetelnością wokabularną odpowiadam uprzejmie, iż polski jest moim drugim językiem, a jak głosi wyborna polska mądrość ludowa – człowiek uczy się całe życie. Pozdrawiam Państwa i raz jeszcze dziękuję za uwagę.[/alert]

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Milosevic został zamordowany przez NATO …
    Jak go więzili, odmówili mu prawa do hospitalizacji oraz w 3 miesiące zatruli go śmierteną dawką leków w jego jedzeniu …
    To decyzja potwierdza fakt jego morderstwa …

  2. Zdumiewające jest, że gdy gdzieś człowiek odważy się powiedzieć / napisać cokolwiek NIEWYGODNEGO dla “zachodu” natychmiast pojawiają się ujadające pieski które zaczynają dopytywać “a kto was finansuje?”. Kiedy na takim Strajku piszą o tym, że w Chinach zamknęli jakiegoś księdza / wywrotowca to tego doopka od finansów jakoś nie było, ciekawe … .
    Doopku od finansów sprawdź jeszcze kto finansował Karola Marxa i czy to przypadkiem nie był Putin. Sprawdź kto finansował rewolucjonistów z 1905 roku – czy przypadkiem nie Putin – oni wszyscy byli niewygodni dla zachodnich banksterów.

  3. Co to za idiotyczny wpis? Slobo jest oskarżany o czystki etniczne na terytorium BiH przede wszystkim a autor pisze o Serbii jako wyznaczniku jego niewinności. Sam pan to napisał czy redagował Google translate Sputnika?

    1. i właśnie z tych absurdalnych oskarżeń został oczyszczony

  4. razemowe szmaty nie rozumieją, że to sąd oczyścił Pana Prezydenta Slobodana Milosevica z zarzutów

  5. Andy masz totalną słuszność!Slobodan Miloszewicz, był ZBIREM!W swoim czasie zaciekle dochodziłem się, aż po zbanowanie , z NARODOWYM Odroczeniem Lędsiech syjonisty Gmurczyka.zaciekle popierającego NARODOWEGO KOMUNISTĘ. Czytałem ponadto prośbę marksisty, leninowca Slobodana Miloszewicza do Medinat (Państwa) Jisra (Walczącego z ) Elohim (Bogiem), o interwencję w sprawie Socjalistycznej Federacyjnej Republiki Jugosławii, jako że Sowiecki Sojuz , już padł pod swymi własnymi ciosami!

    1. Tak , tylko że ja nie napisałem ani słowa o Slobodanie Miloszewiczu więc nie mogę mieć w tym temacie żadnej słuszności. Okazuje się że niewiele polskojęzycznych osób potrafi zrozumieć prosty tekst napisany w tymże języku.
      Zadałem tylko pytanie panu Bojanowi Stanisławskiemu czy wie skąd się biorą pieniądze które kasuje za pisanie smutnych tekstów na tym smutnym portalu. Zdaję sobie sprawę z tego że jest to pytanie nie na temat powyższego artykułu , ale Strajk.eu nie pisze nigdzie na temat swoich finansów więc uważam że pytanie mogę zadać gdziekolwiek (i będę to pytanie zadawał).

    2. @ głąb Do budy głąb. I lekarstwa weź bo znowu zapomniałeś.

    3. budę zajęła twoja matka, a lekarstw nie zapomniałem – zawsze dla niej biorę :))))))))

  6. To brzmi jak: Hitler wiedział o Holocauście? Masz dowód? Milosevic był przywódcą państwa, które dokonywało zbrodni wojennych. Temu nie zaprzeczycie. Naprawdę nie wiem co wy macie w tych głowach, że popieracie dyktatorów i zbrodniarzy tylko dlatego, że kiedyś byli, albo nadal są w obozie prorosyjskim.

    1. Racja. Milosević jako pyrzwódca państwa ponosi całkowitą odpowiedzialnosć za wszystkie zbrodnie i tłumaczenie, że „nie wiedział ” zdradza poważną demencję autora takiej brawurowej tezy, :D

  7. Nieżyjący od 2005 czy 2006 Slobodan został 10 lat po śmierci uniewinniony przez Trybunał? Nie kompromitujcie się.

    1. sam się nie kompromituj, przygłupie!

      The International Criminal Tribunal for the Former Yugoslavia (ICTY) in The Hague has determined that the late Serbian president Slobodan Milošević was not responsible for war crimes committed during the 1992-95 Bosnian war. In a stunning ruling, the trial chamber that convicted former Bosnian-Serb president Radovan Karadžić of war crimes and sentenced him to 40 years in prison, unanimously concluded that Slobodan Milošević was not part of a “joint criminal enterprise” to victimize Muslims and Croats during the Bosnian war.”

  8. W polsce dominują media niezależne od faktów, jak swojego czasu ujął to nieodżałowany KTT>

  9. Zadziwia, jak w wolnej podobno Polsce łatwo podjudzić opinię przeciwko prawosławnym Słowianom. Wystarczy zarzut, że sympatyzują z Rosją. Wprawdzie mniej dotyczy to Bułgarii, znanej Polakom z udanych wczasów i bitwy pod Warną, ale już na Serbii można się wyżywać. Zapomniana twórczość Tomasza Teodora Jeża, piewcy walk narodowowyzwoleńczych na Bałkanach i zapomniany epos walk narodów Jugoslawii, zwłaszcza Serbów, w II wojnie światowej. Znamienna była obojętność na bombardowania przez amerykańskie samoloty nie tylko mostu pod Belgradem, ale i bezbronnych miast. Tylko niektórzy przedstawiciele SLD odważyli się jawnie wesprzeć Serbię i pojechać do Belgradu. Dziś masowy widz został zaprogramowany medialnie, a prawicowi politycy węcz znarkotyzowani wizja złych Serbów, bezmyślnie powtarzając wydumane fakty. Wspomniania amerykańskiego agenta o całej operacji rozbicia Jugoslawii przeszły w Polsce niezauważone. Nikomu nie przyszla do głowy refleksja, że to kolejny dowod wdzięczności zachodnich elit wobec kraju, który przez 46 lat utrzymywał samodzielność w polityce międzynarodowej i zachował neutralność. Być może w obecnym świecie są to cechy godne potępienia. Dziś już nikt nie próbuje tworzyć takich, jak Rapacki z Gomułką wizji bezatomowej Europy.

  10. Panie Bojanie , czy pan to pisze jako publicysta „Strony startowej polskiej lewicy” , Głosu Rosji czy też Agencji Prasowej Sputnik? Ciekawi mniej kto wam płaci za Wasze pisanie. Nikt panu chyba nie zarzuca agenturalnych powiązań z reżimem Putina ale finansowe powiązania to mógłby pan jak najbardziej wyjaśnić. Z góry dziękuję za odpowiedź.

    1. Andy, wieśniaku od nawozu organicznego, ty nie pojmiesz nigdy fiuuu…, że to właśnie Serbowie wzorowali się zawsze na nacji, którą kalasz swą osobowością. I co najmniej to powinniśmy pamiętać.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…