Warszawski oddział Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia” skrytykował kampanię „Sprawiedliwe sądy” i usunął ze swoich szeregów wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka. Teraz sędziowie zastanawiają się, czy członkostwa w organizacji nie pozbawić sędziego Dariusza Drajewicza, który wbrew stanowisku „Iustitii” zgodził się na powołanie na wiceprezesa Sądu Okręgowego w Warszawie w miejsce odwołanej w czasie kadencji przez Zbigniewa Ziobrę poprzedniej wiceprezes.

Stowarzyszenie podaje na swojej stronie internetowej, że Piebiaka usunięto za „działania i wypowiedzi wspierające uchwalenie ustawy z dnia 12 lipca 2017 dotyczącej prawa o ustroju sądów powszechnych”. Czyli za działania „sprzeczne z celami stowarzyszenia”, którymi są „umacnianie niezależności sądów i niezawisłości sędziów”. Sędzia Piebiak może od wykluczenia odwołać się do odbywającego się raz w roku ogólnokrajowego zebrania delegatów „Iustitii”. I zapowiedział, że to zrobi.

– Będziemy się zastanawiać, jakie konsekwencje wyciągnąć wobec członków „Iustitii”, którzy zajęli miejsca osób odwołanych – wbrew naszemu stanowisku, żeby tak nie robić – stwierdził Bartłomiej Przymusiński z zarządu „Iustitii” dopytywany o sprawę sędziego Drajewicza.

– Uważamy, że ta nowa ustawa o ustroju sądów powszechnych narusza odrębność władzy sądowniczej, a do celów działania naszego stowarzyszenia należy dbanie o jej zachowanie – kontynuował przyznając, że podstawą wyciągnięcia konsekwencji w stosunku do sędziego „łamistrajka” może być złamanie celów działania stowarzyszenia.

„Iustitia” wyraziła też swoją opinię o kampanii „Sprawiedliwe sądy”. Organizacja „wyraża stanowczy sprzeciw z powodu ogólnopolskiej kampanii określanej jako informacyjna, finansowanej ze środków publicznych, której celem jest podważenie autorytetu władzy sądowniczej na podstawie nieprawdziwych okoliczności i poprzez zastosowanie manipulacji faktami. Tego typu działania bezpodstawnie szkodzą wizerunkowi Wymiaru Sprawiedliwości i w ten sposób utrudniają wykonywanie ustawowych zadań przez sędziów” – napisano w oświadczeniu.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…