W miejscowości Williamsburg, w stanie Kentucky, dyrektor chrześcijańskiej placówki udzielającej schronienia bezdomnym eksmitował z niego wszystkie kobiety. Jak twierdzi, rozwiązał w ten sposób “sex problem”.
[blocktext align=”left”]Gorzką ironią losu jest fakt, iż na podobny, brutalny i niegodny krok chrześcijanie zdecydowali się tuż przed jednym z najważniejszych dla tej wspólnoty świąt – Bożym Narodzeniem.[/blocktext]Billy Woodward, dyrektor schroniska Emergency Christian Ministries zdecydował o eksmisji osób płci żeńskiej jeszcze w pierwszych dniach grudnia. Teraz nadszedł czas jej wykonania. Z relacji amerykańskich mediów wynika, że większość kobiet już opuściła ośrodek. Ich los nie został ustalony. Wiadomo jedynie, że najbliższe schronisko oddalone jest o ponad 50 km od Williamsburga.Wyjątkowe jednak są w swej obrzydliwości powody, dla których Woodward zdecydował się na tak niehumanitarny krok. Mediom oraz oburzonym mieszkańcom miasteczka tłumaczył, iż w ośrodku dochodzi do “bezbożnego seksu” i problem ten, jak przystało na chrześcijańskiego radykała, przypisał obecności kobiet.
Tłumaczył się także treścią Biblii i naukami z niej płynącymi, choć nie sprecyzował dokładnie, który fragment narzuca tego rodzaju wnioskowanie. Pensjonariuszom schroniska zarzucał, iż “używją pomieszczeń do schadzek, a na taką aktywność nie ma u nas miejsca”. Dodał także, iż “problem ten nasila się zwłaszcza zimą” i ostrzegł, że nie będzie tolerował korzystania z ośrodka jako “serwisu randkowego”. Woodward jednoznacznie obarcza bezdomnych winą za nieprawidłowości religijne przy podejmowaniu współżycia. Twierdzi, że problemu, by nie było “gdyby ci ludzie robili to jak należy, wówczas byłoby to w porządku, ale oni naprawdę przesadzają”; wskazuje, iż chodzi o “bezboży typ” interakcji seksualnych. Dziennikarzom tłumaczył także, iż do tego rodzaju czynności “potrzeba przecież dwóch osób” i że jego decyzja nie jest podyktowana “żadnymi przesądami czy uprzedzeniami”.
Protestować próbował też burmistrz Williamsburga — Roddy Harrison, niestety, bez skutku, gdyż schronisko prowadzone przez lokalnych chrześcijan jest podmiotem prywatnym. Dziennikarzom powiedział, że służby miejskie gotowe są pomóc eksmitowanym pensjonariuszkom w przejeździe do najbliższego ośrodka, który zgodzi się je przyjąć.
Należy dodać, iż stan Kentucky, położony w środkowym wschodzie USA, zamyka pierwszą piątkę w rankingu rekordowego odsetka mieszkańców żyjących w ubóstwie; po Mississippi, Nowym Meksyku, Luizjanie i Arkansas. Nieco ponad 20 proc. z blisko miliona mieszkańców tego stanu żyje w biedzie.
Poniżej można zapoznać się z materiałem wideo w j. angielskim.
Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej
Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…
W następnej kolejności usunie mężczyzn za bezbozne stosunki i grzech onanizmu.
Dlatego palono kobiety na stosie, z zaburzeń seksualnych. Im bardziej celibatyk bez seksu, to w jego oczach taka kobieta stawało się coraz bardziej rozwiązła i prowokująca, więc trzeba kobiety usunąć, żeby nie kusiły non stop. Dlatego tak mordowano głównie kobiety i wmawiano że rozpustnice piekielne. Teraz w polsce mamy to samo. Zakaz antykoncepcji, no bo ludzie się często bzykają dzieki niej. Nie ważne że powoduje to niechciane ciąże, bo chodzi o ten straszny seks. W aborcji tak samo, pod względem biologii, kler wygaduje bzdury, bo znowu chodzi o seks, gdyż aborcja świadczy że bzykała się dla przyjemności a nie wstrzemięźliwość i tylko rozpłód. In-vitro, rany znowu seks, bo masturbować się ludzie muszą oddając nasienie. Tam w tej ichniej katarynce wszystko wokół seksu się kręci, by tylko obrzydzic, utrudnić, zwulgarnić i potpić normalnym facetą. To tak jakby Inwalidzi na wózku, którzy nienawidzą że ludzie chodzą, to i buty muszą kilka kilo ważyć, a tylko do sklepu wolno, a najlepiej nie chodzić bo chodziaże prowokują, czyli grzeszą, a biegacze to już szatany. Dlatego w cywilizowanych krajach ta sekta dawno skompromitowana , a my bo buraków nie udało się ucywilizować w polsce, szały chorych dewiantów musimy znosić.