Kwestia uchodźców wywołuje multum reakcji nie tylko w Europie, lecz także na kontynencie amerykańskim. Mocno podzielony w tej kwestii jest establishment polityczny w Stanach Zjednoczonych i w Kanadzie. Oto drobny przegląd.

flickr.com/DFID
flickr.com/DFID

W USA większość polityków opowiada się za wprowadzeniem bardziej restrykcyjnych przepisów dotyczących przyjmowania uchodźców z Bliskiego Wschodu. Dała temu wyraz Izba Reprezentantów, która dopiero co większością głosów 289 do 137 przyjęła ustawę wprowadzającą zaostrzone kryteria wobec uchodźców. Ustawa ta pod nazwą Akt Amerykańskiego Bezpieczeństwa Przeciwko Wrogom Zewnętrznym nakłada na szefów FBI i wywiadu obowiązek wydawania certyfikatów bezpieczeństwa dla każdego uchodźcy ubiegającego się o przyjazd do Stanów Zjednoczonych, co w praktyce oznacza szczegółową inwigilację każdego potencjalnego imigranta. Za przyjęciem tego nowego aktu prawnego głosowali nie tylko republikanie, lecz także 50 deputowanych z Partii Demokratycznej. W grudniu głosowaniem nad ustawą ma zająć się Senat. Prezydent Barack Obama już zapowiedział, że zawetuje ustawę w przypadku, gdyby Senat ją przyjął.

Argumentacja niektórych amerykańskich polityków do złudzenia przypomina poglądy wypowiadane przez polskich prawicowców. I tak Ted Cruz i Jeb Bush uważają, że wśród uchodźców priorytetowo należy traktować chrześcijan. Szczególną gorliwością w zwalczaniu innych wyznań wykazują się gubernatorzy niektórych stanów. Na przykład gubernator Luizjany Bobby Jindal nakazał policji śledzenie syryjskich uchodźców, a ubiegający się o prezydenturę z ramienia republikanów gubernator New Jersey Chris Christie zapowiedział, że jego stan nie przyjmie ani jednego uchodźcy – „nawet sierot poniżej piątego roku życia”. Odpór tego typu poglądom daje dyrektor wykonawczy programu Human Rights Watch, Iain Levine, mówiąc: „Rządy potrzebują wprowadzenia w życie przepisów prowadzących do oczyszczenia kraju z terrorystów, jednak obecnie bardziej niż kiedykolwiek powinny stać razem z ludźmi wygnanymi ze swych domów przez ideologię nienawiści i udzielać im rzeczywistej ochrony”.

Do grona krytyków antyazylanckich postaw dołączyła dziennikarka CNN Elise Labott, która napisała na twitterze, że nowojorska statua wolności „schyla głowę w bólu”, za co została zawieszona przez rodzimą redakcję. Jej wpis spotkał się z życzliwym przyjęciem ze strony wielu internatów. Jednakże sama dziennikarka po krótkim czasie złożyła samokrytykę również za pośrednictwem twittera. „Mój wpis był niewłaściwy i pozbawiony szacunku. Szczerze za to przepraszam” – napisała na komunikatorze.

Daleko większe od amerykańskich polityków zrozumienie dla sytuacji uchodźców wykazują władze Kanady. Nowo wybrany prezydent Justin Trudeau wyraził zamiar przyjęcia od nowego roku 25 tysięcy syryjskich imigrantów, zaznaczając jednocześnie, że rząd federalny będzie w tym zakresie ściśle współpracował z władzami lokalnymi. Kanadyjski rząd zamierza przystosować do warunków zimowych wykorzystywany jedynie latem ośrodek szkoleniowy dla kadetów. Ponadto ogłosił przetarg na wykonanie budowy tymczasowych, wyposażonych w energię i systemy kanalizacyjne, ośrodków dla grup liczących od 500 do 3 tys. osób. Do przetargu zgłosiło się już 6 podmiotów, m.in. firma Sockeye Operations, która ma już doświadczenie w postaci budowania tymczasowych ośrodków dla poszukiwaczy ropy naftowej w stanie Alberta.

[crp]

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. To Amerykańce i Izrael odpowiadają za ten imigracyjny eksodus. To oni sztucznie zniecili „arabska wiosnę ludów” i tylko te dwa kraje powinny teraz przyjmować muzułmańskich imigrantów.

    Upadek Libi, Tunezji, Egiptu, Iraku, Afagnistanu to ich sprawka. Trzeba to oficjenie mowić i wszedzie, aby każdy na świecie miał tego świadomość. Europa stała się ofiarą polityki USA i Izraela.

  2. Warto jednak dodać,że w USA 26 stanów, a w Kanadzie frankojęzyczny Quebec i anglojęzyczny Saskachewan również opowiedziały się przeciw przyjmowaniu imigrantów. Przy czym skala przyjęc zapowiadana przez prezydenta Obamę była porownywalna z planowaną kwotą dla Danii. I to jest ta amerykanska wolnościowa dbająca o prawa człowieka demokracja.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Koalicji Lewicy może grozić rozpad. Jest kłótnia o „jedynkę” do PE

W cieniu politycznej burzy, koalicja Lewicy staje w obliczu niepewnej przyszłości. Wzrasta…