Kolejną błyskotliwą myślą popisał się minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski. Prezesa Trybunału Konstytucyjnego porównał do irańskiego ajatollaha.

wikimedia commons/Adam Grycuk
Witold Waszczykowski / fot. Adrian Grycuk (licencja CC-BY-SA)

Wczorajsze orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, stwierdzające, że nowelizacja ustawy o tymże Trybunale wprowadzona przez rząd Prawa i Sprawiedliwości jest niezgodne z konstytucją, wywołało w rządzie oburzenie. W jego wyrażaniu prześcigali się premier Beata Szydło, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro i jego zastępca Patryk Jaki. Swoje trzy grosze postanowił dołożyć minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski.

– To nie prawo stanowione przez demokratycznie wybrane parlamenty, rządy, prezydentów, ma być prawem dominującym, ale interpretacja tego prawa przez jurysprudencję – perorował Waszczykowski, tłumacząc, skąd jego zdaniem wziął się konflikt wokół Trybunału Konstytucyjnego.

Powołując się na doświadczenie zdobyte podczas kierowania polską ambasadą w Teheranie, szef dyplomacji zwieńczył swój wywód stwierdzeniem, że prezes TK Andrzej Rzepliński coraz bardziej przypomina mu ajatollaha z Iranu.

Minister spraw zagranicznych nie zastanowił się nawet na moment, jak jego kreatywne porównania mogą wpłynąć na kontakty polsko-irańskie, w tym relacje handlowe. Od ubiegłego roku, gdy tylko prace nad irańskim porozumieniem nuklearnym nabrały tempa i stało się jasne, że irańsko-europejskie kontakty gospodarcze znowu mogą się ożywić, Polska bardzo zabiegała, by z tego skorzystać. Delegacje z Ministerstwa Gospodarki jeździły do Teheranu, irańskich partnerów podejmowano w Warszawie. Była mowa o współpracy w branży naftowej, gazowej, rolnictwie, inwestycjach Lotosu i Orlenu w irańską petrochemię, eksporcie skroplonego irańskiego gazu. Swoje pojazdy do Iranu sprzedawać chce bydgoska PESA, z Warszawy ma zostać uruchomione bezpośrednie połączenie lotnicze Warszawa-Teheran.

Przedstawiciele polskiego ministerstwa są w Iranie również teraz. W dniach 4-9 marca polsko-irańskie fora biznesu odbędą się w Teheranie i Meszchedzie, Polacy będą również prezentować się podczas szerszego forum Iran-Europa. Z pewnością komentarze Waszczykowskiego przysłużą się prowadzonym przez nich negocjacjom.

[crp]

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Z dalekiego Iranu sprawa będzie wyglądała dobrze. Oto minister spraw zagranicznych odległego kraju, pełnego kiepsko wyedukowanych obywateli chce podnieść rangę i znaczenie Iranu przyrównując ajatollahów – osoby o dużych wpływach ale w nie-islamskich państwach nie znane – do powszechnie szanowanej instytucji jaka jest Trybunał Konstytucyjny.
    A z naszego punktu widzenia osoby, które znają się trochę na Iranie muszą przyznać, że w Iranie władza leży w rękach ajatollahów.
    Trzeba na to spojrzeć z odpowiedniej perspektywy – to kapitulacja rządu!
    Nareszcie będziemy mieli znowu rządy prawa i Trybunał Konstytucyjny u władzy! :)

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…