Minister spraw zagranicznych zwietrzył nowy międzynarodowy spisek. Dowody ma przedstawić w najbliższym czasie Beacie Szydło.

Donald Tusk/wikimedia commons

Już nie tylko Smoleńsk. Również wybór Tuska na szefa Rady Europejskiej w Brukseli to spisek europejskich mocarstw wymierzony w polską rację stanu.

– Mamy ekspertyzy, że doszło do fałszerstwa. Będę je przedstawiał pani premier. Zastosowano podwójne standardy, będziemy to pokazywać społeczeństwu – oświadczył szef dyplomacji wczoraj w TVN24 w programie „Jeden na jeden”. – Nie było głosowania nad Tuskiem. Nie dopuszczono jednego z naszych kandydatów, drugiego kandydata dopuszczono do głosowania większościowego. Pokazaliśmy, że nie było głosowania nad Tuskiem, nie było zapytania, kto jest za, a kto jest przeciw.

Jednak minister od razu zabezpieczył się przed ewentualnymi pytaniami o dowody i działania, które planuje podjąć rząd. I wyszło mu, że w zasadzie, to nie ma sensu kopać się z koniem i może lepiej, aby rząd pozostał moralnym zwycięzcą tych wyborów: – Zastanowimy się nad tym, czy podważyć wybór Tuska, czy jest to warte. Znaczenie tego wyboru jest nieistotne, ranga tej pozycji jest nieduża.

A w ogóle to wcale nie przegraliśmy 27 do 1: – Bo tych 27 krajów nie zapytano, kto jest za i kto się wstrzymał od głosu.

Dawno słupki poparcia nie skoczyły tak mocno Platformie Obywatelskiej. Jeden z sondaży prezydenckich również daje palmę pierwszeństwa Tuskowi przed niepokonanym do tej pory Dudą. Minister Waszczykowski robi na rzecz popularności byłego premiera naprawdę świetną robotę. Czekamy na powołanie komisji wyjaśniającej okoliczności wyboru Tuska.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…