Trybunał Konstytucyjny uznał, że ograniczanie lekarskiej klauzuli sumienia jest niezgodne z Konstytucją. Efektem będą ludzkie tragedie.

pixabay.com/pl/deborabalves
pixabay.com/pl/deborabalves

Trybunał na podjęcie tej decyzji, cofającej Polskę o całe dziesięciolecia, potrzebował 8 godzin. To niedużo, jeśli zważyć, jakimi dramatami ona zaowocuje.

Wnioskodawcą była Naczelna Rada Lekarska, której sprzeciw budziło sformułowanie, że lekarz jest zobowiązany do wskazania kobiecie uprawnionej do legalnej aborcji „realnej możliwości uzyskania tego świadczenia u innego lekarza lub w innym zakładzie opieki zdrowotnej”, jeżeli sam powołuje sie na klauzulę sumienia.

Sedziowie TK uznali zatem, że lekarz odmawiający aborcji kobiecie noszącej w sobie np. niezdolny do samodzielnego życia płód, nie musi wskazywać innego medyka, który taki zabieg może wykonać.  Mało tego, sędziowie Trybunału Konstytucyjnego dali lekarzom prawo do powoływania się na klauzulę sumienia nie tylko w tym i podobnych przypadkach, ale zawsze. Nawet w przypadkach „nie cierpiących zwłoki”. Czyli w sytuacjach zagrożenia życia.

TK dość enigmatycznie wskazał, że obowiązek informowania pacjentek, którym z mocy prawa przysługuje możliwość legalnego usunięcia ciąży, leży na Narodowym Funduszu Zdrowia, instytucji skostniałej, nieruchawej i biurokratycznej do szpiku kości. Nie ma możliwości, by sędziowie szacownego Trybunału nie zdawali sobie sprawy, że oznacza to konieczność kolejnych peregrynacji kobiet w naprawdę trudnej sytuacji życiowej i stratę czasu, tak cennego wobec wymogów legalnego usunięcia płodu. TK uznał akurat odwrotnie: że to dotychczasowa formuła, nakazująca lekarzowi odmawiającego działań ze względu na klauzulę sumienia, wskazanie kogoś, kto zabieg wykona, jest wydłużaniem czasu do uzyskania przez pacjentkę przysługującego jej świadczenia.

Jednocześnie sędziowie TK uznali, że obowiązkowe  poinformowanie przez medyka swojego przełożonego  o odmowie wykonywania zabiegów przerwania ciąży ze względu na swoje przekonania religijne, jest z Konstytucją jak najbardziej zgodne.

Przy czym TK skonstatował, że odmowa aborcji przez lekarza nie jest formą deklaracji wiary, lecz może wynikać z wiedzy medycznej i „etycznej tradycji hipokratejskiej”.

Polska zrobiła kolejny krok w kierunku państwa wyznaniowego w swojej najbardziej radykalnej formie.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Aby kobieta nie traciła czasu, od razu na drzwiach gabinetu lekarza powinna być stosowna wywieszka, aby kobieta mogła poszukać innego medyka. TK ma więc rację ws. skrócenia czasu, prościej by było, gdyby NFZ opublikował w internecie listę miejsc gdzie wykonuje się aborcję. Kobieta wchodzi online, albo dzwoni na infolinię i od razu wie gdzie zabieg wykonają, nie tracąc czasu na zbędne wizyty u lekarza, który powie „nie”. Jak zwykle histeryzujecie.

    1. Żaden lekarz publicznie nie przyzna, że wykonuje zabiegi aborcji.

  2. Ah, ah a kto to jest „założycielm” tego „katolandu”?? Czyż nie ma tam tzw. „ludzi wolności”: Michnika, Modzelewskiego, Balcerowicza, Samsonowicza, Radziwił, ś.p. Mazowieckiego, śp Skubiszewskiego, Suchocką, Kwacha, Millera, etc.etc.etc.
    Czyżby autorzy tych „protestów” tego nie wiedzieli? Wiedzą doskonale, tylko nie mają NIC DO POWIEDZENIA co zrobić aby ROZWIĄZAĆ REALNE problemy a nie „in vitro”, LBTG,gender/ideologia gender. feminizm, „żolnierz wyklęci”, pomniki – te na „wychodzą” świetnie, etc,etc. Możecie sobie prostestować do „us….nej śmierci”.Nie po to się stworzyło niereformowalny byt zwany RPjakiśtamnumer żeby cokolwiek się zmieniło. Z całą pewnością ca 950 mld PLN długu pozostaje do spłacenia (no chyba, że po dojściu Pis-u do „wadzy” sie okaże, że jest więcej). ca 2 mln bezrobotnych ciągle mamy (chociaż tzw. „pracodawcy” twierdzą, że 400 tys. miejsc pracy czeka ale to padło, jak się okazało, że „uchodźcy” nas czekają), te 2,3 mln co wyjechały to na pewno nie wrócą (a kasy chyba też nie będą przesyłać bo komu! rodziny przecież ściągnęli już).
    Sorki ale taliban sam się nie stworzył.
    Samo Polactwo (z niewielką pomoca „przyjaciół”) go stworzyło.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Na stokach Cytadeli uczczono pamięć pomordowanych działaczy

138 lat temu w Warszawie doszło do egzekucji 4 działaczy Socjalnorewolucyjnej Partii Prole…