Petro Poroszenko zatwierdził specjalnym dekretem nowy skład powołanej przez niego w ubiegłym roku Rady Reform. Na jej czele stanął  Michaił Saakaszwili – były prezydent Gruzji, znany z obłędnej rusofobii i wydania 450 tys. USD z pieniędzy podatników na botox i depilację laserową.

Obama i Saakaszwili w gabinecie owalnym w Białym Domu. Źródło: Wikimedia.
Obama i Saakaszwili w gabinecie owalnym w Białym Domu. Źródło: Wikimedia.

Nominacja Saakaszwilego, obecnie ściganego w Gruzji listem gończym za sprzeniewierzenie 5 milionów dolarów nie może dziwić. Po pierwsze – znalazł się on wśród swoich. W Radzie tej zasiada także John McCain, główny rozgrywający w bieżącej geopolitycznej nawale Stanów Zjednoczonych w Europie Wschodniej. Z pewnością zatem to właśnie ten amerykański senator będzie sprawował tam realne rządy. Poza McCainem mamy prawdziwy benefis podrzędnych i skompromitowanych prawicowych liderów z naszego regionu – Mikuláš Dzurinda (były premier Słowacji) czy Andrius Kubilius (były premier Litwy, współodpowiedzialny za aferę ze sprzedażą kompleksu naftowego w Możejkach amerykańskiemu koncernowi).

Zdaniem Rady, zgodnie z komunikatami na oficjalnej prezydenckiej witrynie ukraińskiego Króla Czekolady, ma być „skuteczne doradztwo ze strony międzynarodowych doświadczonych liderów świata polityki i biznesu”. Ma ono służyć „opracowaniu planów i projektów reform”. Owi liderzy mają przy swoich rachubach „brać pod uwagę zarówno ukraińską specyfikę jaki sytuację globalną”.

Międyznarodowych okoliczności nie omieszkają uwzględnić ani szanowni doradcy, ani też rząd, któremu Poroszenko przewodniczy. Nowe władze Ukrainy składają się w olbrzymiej mierze z naznaczonych – po pospiesznej zmianie przepisów – przedstawicieli jankeskich, gruzińskich i nadbałtyckich oligarchicznych koterii, dla których wspólnym mianownikiem jest bezrefleksyjne prozachodnie lokajstwo. Przypomnijmy – ministrem finansów Ukrainy jest amerykańska bankierka Natalie Ann Jaresko; Aivaras Abromavičius, także bankier i były minister gospodarki Litwy nie mówi nawet po ukraińsku. Zanim ukraiński oligarcha Arsen Awakow został ministrem spraw wewnętrznych, funkcję tę pełniła dawna szefowa policji w Gruzji – Ekaterina Zguladze. Na marginesie warto odnotować, że Awakow okazała się bardziej skuteczny w wymiarze kadrowym. Swój mandat rozpoczął od nominacji Wadima Trojana, nao-nazistowskiego watażki wojennego związanego z odpowiedzialnym za zbrodnie wojenne Batalionem Azow, na szefa policji w obwodzie kijowskim. Trojan jest jednym z przywódców otwarcie neo-nazistowskiej organizacji Ukraiński Patriota.

Skutki dotychczasowych reform przeprowadzanych na Ukrainie są opłakane. Doszło do kompletnej dezintegracji państwa i totalnej wojny pomiędzy zwaśnionymi oligarchicznymi klanami, a w trakcie jej trwania resztki ukraińskiej gospodarki są rozkradane przez amerykańskie koncerny lub podmioty wskazane przez ich politycznych namiestników. Swoista kolonizacja Ukrainy ma swój instytucjonalny wymiar – jest nim Rada Refom przy prezydencie. O jakości działań tej instytucji świadczą jej prominenci. Być może dzięki Saakaszwilemu Ukraina zechce napaść na Rosję mając na stanie broń dla 1/3 rezerwistów, tak jak kilka lat temu uczyniła to Gruzja pod jego przywództwem.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…