Ukraińska bezpieka aresztowała lwowskiego anarchistę i jego towarzyszy za przygotowywanie pochodu pierwszomajowego i obchodów Dnia Zwycięstwa. Grożą im wysokie kary.
Oleg Kordiaka jest anarchistą ze Lwowa, członkiem organizacji Czarny Świt. O jego zatrzymaniu Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała na swoich stronach. W filmie, załączonym do komunikatu pokazano przygotowane ulotki, które anarchiści mili rozdawać podczas pochodu. Na ulotkach napisane było m.in.: „Robotniku, 1 Maja walcz o swoje prawa”, „Powstań w walce o wolność ludu roboczy” i „1 maja idź po sprawiedliwość”, a także z wezwaniami do obalenia oligarchów. Jak mówią w materiale filmowym SBU sami zatrzymani aktywiści, 1 maja mieli zamiar nieść plakaty z portretami Lenina, Stalina i Marksa.
Ukraińska bezpieka oskarżyła zatrzymanych z artykułu 109 ukraińskiego kodeksu karnego („działania nakierowane na zmianę z użyciem siły, obalenie konstytucyjnego ustroju lub przejęcie władzy”) zagrożonego karą od 5 do 10 lat więzienia [heading style=”subheader”]undefined[/heading]oraz z art. 258-3 ust. 2 ukraińskiego kk („udział w organizacji terrorystycznej”) zagrożone karą od 10 lat do dożywocia.
„Uważamy, że prześladowanie Olega ma jeden główny cel – zgnieść wszystkie ruchy protestacyjne we Lwowie, stworzyć atmosferę państwa policyjnego, wzmocnić władzę służb specjalnych i bronić oligarchów prze anarchistami. Nie dziwi, że hasło walki z oligarchami traktowane jest jako wezwanie do przewrotu – przecież to właśnie z rąk oligarchów jedzą SBU i policja” – głosi apel o solidarność z Olegiem Anarchistycznego Czarnego Krzyża.
Ukraińska bezpieka ogłosiła, że „prowadzone są konieczne działania operacyjno-śledcze”.
To ewidentne naruszenie podstawowych praw obywatelskich dowodzi, że na Ukrainie próżno mówić o przestrzeganiu wolności słowa.
Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej
Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…
Aha, „mieli zamiar …”, więc zostali skazani. Czy to już nie, znana skądinąd, myślozbrodnia?
Jak na prawdziwych anarchistów przystało, mieli nieśc „plakaty z portretami Lenina, Stalina i Marksa.” Takie rzeczy możliwe są tylko na Ukrainie…
Spoko, u nas też tak bedzie niedługo. Maciaszka już szkoli swoje SA.
W sumie to nawet dobra zmana: my im Balcerka, oni nam wzór zamordyzmu.