Aż tydzień potrwają uroczystości świętowania przystąpienia Polski do jednego z najbardziej agresywnych paktów wojskowych w historii.
20 lecie przystąpienia naszego kraju do NATO obchodzone będzie hucznie przez polskich oficjeli. W telewizji już przewijają się reklamy, w których minister Błaszczak marsowym tonem mówi, jak bardzo jesteśmy zagrożeni. Ale zainaugurował świętowanie prezydent Andrzej Duda, który złożył wizytę w Żaganiu, (miejscowość pod polsko-niemiecką granicą) gdzie stacjonuje Pancerna Brygadowa Grupa Bojowa Armii Stanów Zjednoczonych w ramach wschodniej (!) flanki NATO.
Zwierzchnik polskich sił zbrojnych spotkał się z polskimi i amerykańskimi żołnierzami, a także ich wspólne ćwiczenia obserwować raczył.
– To jest dla nas wielka radość, że jesteśmy częścią tego największego na świecie sojuszu militarnego, a tym samym częścią wolnego świata. To jest jeden z największych profitów tego, co stało się w 1989 r., kiedy rozpoczął się okres przemian ustrojowych, dzięki któremu odzyskaliśmy pełną niepodległość i suwerenność. Jesteśmy też jedną z tych armii, które gwarantują bezpieczeństwo – cytuje prezydenta Polski „Gazeta Wyborcza”.
– Bardzo poważnie traktujemy nasze zobowiązania sojusznicze, stąd obecność Wojska Polskiego także na Łotwie, w Rumunii, w Afganistanie, w Iraku, czy też w innych misjach podejmowanych przez NATO – mówił z kolei Mariusz Błaszczak, z lekkością prześlizgując się nad faktem uczestniczenia polskiego żołnierza w krwawych, niezgodnych z prawem międzynarodowym wojnach napastniczych, które leżały w najgłębszym interesie USA, ale na pewno nie Polski. Na wysłanych tam polskich żołnierzach ciążyć będzie już zawsze krew niewinnych setek tysięcy cywilnych ofiar tych wojen.
Minister obrony narodowej podkreślił też z dumą, że polskie wydatki na zbrojenia wynoszą 2 proc. PKB. Polska dzięki temu zasłużyła na pochwałę ze strony prezydenta Trumpa, choć część tych gigantycznych wydatków można było z pewnością wykorzystać na cele inne niż wojskowe z korzyścią dla społeczeństwa.
12 marca 1999 r. Polska przystąpiła do NATO. Dokumenty akcesyjne podpisał ówczesny minister spraw zagranicznych Bronisław Geremek, a akt ratyfikacyjny prezydent Aleksander Kwaśniewski.
Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej
Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…
Smutna rocznica. Powinniśmy dążyć do wieczystej neutralności.
Jak im tak spieszno, to całą tę kaczą bandę trza ubrać w kamasze, dać giwery i wysłać np. di Syrii i nich tam dadzą się zaciukać za zyski hamerykanckich korporacji.