Agencja Mienia Wojskowego ma nowego szefa rady nadzorczej. To 25-letni Paweł Kurtyka, syn zmarłego w katastrofie smoleńskiej prezesa IPN.
Agencja Mienia Wojskowego dysponuje majątkiem wartym 5 mld złotych. Zajmuje się sprzedażą sprzętu wojskowego i gruntów uznanych za zbędne dla armii. Od ubiegłego roku przejęła także kompetencje zlikwidowanej Wojskowej Agencji Mieszkaniowej. Realizację tych zadań, związanych z obracaniem ogromnymi pieniędzmi, kontroluje rada nadzorcza.
Poprzedni skład rady, podobnie jak główni szefowie i prezesi oddziałów agencji, został odwołany w grudniu przez ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza. On też powołał na nowego szefa rady Pawła Kurtykę, syna Janusza Kurtyki, prezesa IPN w latach 2005-2010, który zginął w katastrofie smoleńskiej.
Jakie kompetencje do zajmowania się mieniem wojskowym ma 25-latek? Wygląda na to, że przede wszystkim ideologiczne. Ukończone studia w zakresie historii i inżynierii architektonicznej nie wystarczyłyby przecież na takie stanowisko. O wiele większe znaczenie ma działalność w prawicowych organizacjach. Paweł Kurtyka to współtwórca Stowarzyszenia Studenci dla Rzeczypospolitej, zajmującego się m.in. organizacją wydarzeń ugruntowujących kult tzw. „Żołnierzy Wyklętych”. Pisze do nawiązującego do tradycji endeckich kwartalnika mysl.pl. Podczas obchodów 5. rocznicy katastrofy smoleńskiej w Krakowie wołał: „Czy możemy oczekiwać, że w jakimś wymiernym czasie poznamy prawdę o tej tragedii? Obserwując to, co się publikuje w mediach, to, co jest owocem postępowania organów prowadzących śledztwo, to powiem „nie” „.
[crp]