Site icon Portal informacyjny STRAJK

4-metrowy mur na granicy Węgier z Serbią

pixabay.com/pl/drut-kolczastyWrikaWittlieb

Populistyczny prawicowy rząd Viktora Orbána szczuje społeczeństwo przeciwko uchodźcom z Bliskiego Wschodu i zarządza totalne niemal zamknięcie granicy z Serbią. Władze w Belgradzie są „w szoku”.

Minister spraw zagranicznych Węgier na konferencji prasowej oznajmił, że władze nie mogą już dłużej czekać, aż Unia Europejska rozwiąże problem uchodźców i podejmują decyzję na własną rękę. Tamtejsze MSW, realizując polecenie własnego rządu, postanowiło zamknąć 175-kilometrową granicę z Serbią i zarządziło budowę ogrodzenia wzdłóż całej granicył ma ono mieć wysokość czterech metrów. Koszt tego przedsięwzięcia ocenia się na 96 milionów euro.

Decyzja węgierskiego rządu to logiczne rozwinięcie wypowiedzi premiera Victora Orbana, który stwierdził niedawno, że „imigracja jest niebezpieczna”. Na konkrety nie trzeba było długo czekać.

Węgry są kolejnym, po Grecji i Bułgarii krajem europejskim, który jedyne rozwiązanie problemu uchodźców widzi w budowie ogrodzeń na granicy. To nie tylko wyraz bezradności i osamotnienia poszczególnych państw w „Twierdzy Europa”, ale też  braku polityki imigracyjnej.

Premier Serbii, Aleksandr Vučić wyraził „zaskoczenie i szok” decyzją władz w Budapeszcie.

− Serbia nie może być odpowiedzialna za sytuację stworzoną przez migrantów, jesteśmy (dla nich) tylko krajem tranzytowym. Czy Serbia ponosi odpowiedzialność za kryzys w Syrii? – argumentował Vučić.

Na Węgry, przez Serbię, ciągną nie tylko uchodźcy z terenów Syrii i Iraku ale też przede wszystkim mieszkańcy borykających się z permanentnym kryzysem krajów bałkańskich i Kosowa. Niektórym z tych państw, od czasu ich utworzenia, nie dano nawet cienia szansy, by stać się jakimkolwiek podmiotem, a nie wyłącznie wylęgarnią biedy, bandytyzmu i problemów dla sąsiadów.

Mur na granicy między Węgrami, a Serbią spowoduje najprawdopodobniej jedynie zmianę kierunku napływu uchodźców, którzy od tej pory będą przedostawali się na teren UE przez Chorwację. 1 lipca ma się rozpocząć serbsko-węgierski szczyt poświęcony temu problemowi.

Exit mobile version