Ten komentarz jest kierowany przede wszystkim do czytelników naszego portalu w wieku szkolnym. Zawarte w nim tezy i porady mają jednak charakter uniwersalny, gdyż kontrola, opresja i propaganda realizowane w placówkach edukacyjnych nie różnią się zasadniczo od tego, z czym spotykamy się w dorosłym życiu. Zarówno pod względem stosowanych technik, jak i pożądanych efektów.

Rozpoczął się rok szkolny. Niby nic nowego, a jednak wśród uczniów i nauczycieli panuje atmosfera niepokoju. W związku z planowaną i wdrażaną powoli reformą systemu edukacji, do samego startu wiele spraw było postawionych pod znakiem zapytania. Dziś rano premier Beata Szydło podczas podniosłego i przeraźliwie nudnego przemówienia w Pcimiu zwróciła się do uczniów z bezpośrednim apelem. Co szefowa rządu miała do powiedzenia młodym ludziom w związku z całym tym chaosem? To, co zwykle mówią szefowie wielkich przedsiębiorstw przed planowanymi zwolnieniami: że mają zamknąć mordy i skupić się na pracy. Właśnie tak, i to nie żart. Szydło powiedziała uczniom: jedyne, czym macie się zająć, to nauka. Chciałbym zatem podsunąć wszystkim, którzy w tych nieszczęsnych czasach muszą mierzyć się z edukacją, kilka pomysłów na to, czym można się zajmować w szkołach poza wypełnianiem woli pani premier.

  1. Reagujcie na nacjonalistyczną propagandę. Obecna władza prowadzi szeroko zakrojoną kampanię, polegającą na kreowaniu nowych bohaterów. Opluwani są ci, którzy oddawali życie, wypędzając z naszego kraju nazistów. Jednocześnie na pomniki wpycha się postacie kontrowersyjne, jak major Łupaszka, który – co przyznaje nawet IPN – dowodził oddziałem, który zmasakrował cywilów. Pamiętajcie: wśród „Wyklętych” byli również pospolici przestępcy i sadyści, których działalność nie miała nic wspólnego z jakąkolwiek troską o Polskę czy dobro ogółu. Podobnie ma się sprawa z pojęciem patriotyzmu. Nie trzeba deklarować miłości do bohaterów prawicy, nosić emblematów nacjonalistycznych i chodzić na Marsz Niepodległości, by czuć się pełnoprawnym obywatelem i członkiem wspólnoty. Wystarczy być przyzwoitym człowiekiem – reagować, gdy innym dzieje się krzywda, nie być obojętnym na tępą agresje czy niesprawiedliwość oraz dbać o to, co wspólne.
  2. Nie pozwólcie, by nauczyciele naruszali ideologiczną neutralność szkoły. Pamiętajcie, że nie żyjemy w kraju tylko prawicowym albo katolickim. Państwo jest świeckie i żaden nauczyciel czy dyrektor nie ma prawa ustalać jakie poglądy są słuszne, a jakie nie. Niestety, są przypadki, gdy pedagog z pozycji swojego autorytetu próbuje narzucić uczniom swój światopogląd. Waszym zadaniem jest mu się sprzeciwić w takiej sytuacji, przypominając o neutralności i pluralizmie. Możecie wyrażać głośno poglądy lewicowe, socjalistyczne, komunistyczne czy anarchistyczne. I nikt Was nie może uciszać podpierając się stanowiskiem czy grożąc represjami.
  3. Dbajcie o autonomię Samorządu Uczniowskiego. To nie dyrekcja, nauczyciele ani inne „vipy” ustalają, kto będzie zasiadał w tym organie. Domagajcie się jak największej niezależności w jego funkcjonowaniu i zwiększenia wpływu uczniowskiej reprezentacji na decyzje dotyczące tego, jak wygląda życie w waszej szkole. Nie bądźcie bierni, startujcie w wyborach i wspierajcie normalnych kandydatów. Kiedy odpuścicie, istnieje ryzyko, że Samorząd zostanie przejęty przez nacjonalistów czy innych faszyzujących kolegów, co będzie oznaczać niekończące się akademie na część „Wyklętych”, przyzwolenie na triumf nietolerancji i nienawiści.
  4. Sprzeciwiajcie się wszechobecnemu monitoringowi, kuriozalnym zakazom i różnym formom kontroli waszego życia. Macie prawo czuć się swobodnie w murach waszej placówki, z poczuciem, że spojrzenie czujnego oka dyrekcji nie dociera wszędzie. W sposób zorganizowany blokujcie próby instalowania kolejnych kamer. Pamiętajcie, że Wasze bezpieczeństwo zależy głównie od tego, jak silny będzie sprzeciw wobec agresji i nacjonalizmu wewnątrz klasy, nie od tego, jak dużo będzie sprzętu do inwigilacji. W ostatnich latach dyrekcje nakładają również absurdalne zakazy opuszczania budynku szkoły podczas zajęć. Powinniście z tym walczyć oraz, najlepiej w skali masowej, ignorować takie przepisy, uśmiercając ich skuteczność.
  5. Reagujcie na wszelkie zachowania dyskryminacyjne. Jeśli ktoś obraża waszego kolegę czy koleżankę, biorąc na celownik orientację seksualną, pochodzenie klasowe, rasę, narodowość, płeć czy inną kwestię, okazujcie wsparcie takiej osobie, ignorując napastnika, chyba że jego działania wkraczają już w fazę agresji fizycznej. Pamiętajcie – najważniejsze jest to, aby osoba zaatakowana poczuła, że nie jest osamotniona. Następnie spróbujcie wytłumaczyć obrażającemu, dlaczego takie zachowanie jest nie do zaakceptowania. Jeśli to nie poskutkuje, dajcie mu do zrozumienia w formie nacisku grupowego. W poważniejszych przypadkach uderzajcie do nauczycieli, dyrekcji i innych organów, z policją włącznie. Na każdym kroku powinniście akcentować, że w szkole nie ma miejsce na homofobię, rasizm czy inne formy przemocy.
  6. Nie dajcie się porwać propagandzie wewnętrznej. Wasza szkoła nie jest lepsza od innych, uczniowie, którzy do niej uczęszczają nie stanowią żadnej elity czy innej wyjątkowości. Wasz patron nie jest bogiem ani najwyższym autorytetem, bo o tym, kogo myśli są dla Was ważne, decydujecie Wy sami. Uczniowie z innych szkół nie są waszymi rywalami ani wrogimi członkami innych subkultur. Nie zamykajcie się w towarzyskich kręgach według klucza szkoły.
  7. Wolność słowa ma swoją granicę. Przekraczają ją ci, którzy atakują innych za odmienne poglądy i w imię czystości narodu czy rasy wykluczają ze wspólnoty według własnego uznania. Dlatego właśnie w ramach społeczności szkolnej, nie należy tolerować tych, którzy nie szanują i nie tolerują innych. Nacjonaliści, rasiści i inni faszyści powinni zostać poddani ostracyzmowi. Odetnijcie tlen prawicowym ekstremistom na poziomie klasy i szkoły.
  8. Macie prawo do imprez, życia towarzyskiego i seksualnego. Wiadomo, trzeba to robić odpowiedzialnie, jednak żaden nauczyciel czy dyrektor nie może Wam tego zabronić ani oceniać Was według tego, jak spędzacie czas wolny czy z kim się spotykacie.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Komentarz na czasie, ale małolatom z pewnością spodoba się ósme przykazanie. Ciekawe, jak poradzą sobie nauczyciele nowego przedmiotu wychowanie w rodzinie? Natomiast całkowicie nietrafna opinia o monitoringu. Rodzice oddają dzieci do szkoły pod opiekę z nadzieją, że nic im się nie stanie. I temu służy monitoring Uczniowie powinni wiedzieć, że przez monitoring przyjazne oko nauczyciela czuwa, aby nikomu nie stala się krzywda. Nawet tym zdolnym dilerom i żądającym kasy, albo namawiającym do seksu. Wolność to nie brutalizacja i moralna rozwiązłość. Nawet na lewicy.

  2. „Macie prawo czuć się swobodnie i poruszać się po budynku szkoły bez świadomości, że jesteście obserwowani przez czujne oko dyrekcji.”
    Raczej: „Macie prawo czuć się swobodnie i poruszać się po budynku szkoły ze świadomością, że nie jesteście obserwowani przez czujne oko dyrekcji.”

  3. Może autor powinien z Kodeksem Rodzinnym i opiekuńczym się zapoznać, ustawą oświatowa, rozporządzeniami ministra oświaty i kilkoma innymi aktami normatywnymi miast propagować anarchię wśród uczniów.
    Nie podoba się monitoring???
    A demolki w szkołach to się podobają? Fala uczniowska? Wymuszenia?
    A może autor jest miłośnikiem dragów i dopalaczy? Bo między innymi właśnie monitoring szkolny, izolowanie budynków szkolnych od osób postronnych, ograniczanie ruchu uczniów w trakcie zajęć ma w założeniach zapobiegać patologiom wymienionym w tym tekście. A jeżeli już nie zapobiegnie – to przynajmniej znacząco ułatwia ustalenie sprawców i pociągniecie ich do odpowiedzialności.

    1. Może warto pomyśleć o skoszarowaniu od 6 do 21 roku życia a potem do armii… ;)

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Ruski stanął okoniem

Gdy się polski inteligencik zeźli, to musi sobie porugać kacapa. Ale czasem nawet to mu ni…