Z Biuletynu Informacji Publicznej udało się uzyskać dane na temat tego, ile czasu poświęcono w telewizjach publicznych (TVP1, TVP2 i TVP Info) poszczególnym komitetom wyborczym w okresie 30 sierpnia-27 września. Przypomnijmy, że w sumie były to dokładnie 43 godziny, 35 minut i 33 sekundy. Prawie 17 godzin, czyli niemal 40 proc. czasu, dostała Platforma Obywatelska. Ponad 35 proc. dostał PiS – 15, 5 godziny. Zjednoczonej Lewicy (nazywanej pieszczotliwie Zlewem) poświęcono 5 godzin, czyli ok. 11 proc. czasu, PSL-owi 3 godziny (7 proc.), Nowoczesna 2 godziny (4,5 proc.), Kukiz 40, a KORWiN 20 minut – odpowiednio 1,5 i 0,8 proc. Ósmy komitet, Partia Razem, był pokazywany przez 8 (słownie: osiem) sekund czyli 0,004 proc. z tych 43,5 godziny. Więcej czasu dostali Biało-Czerwoni, którzy w ogóle nie zarejestrowali się w wyborach (16 sekund) i KWW „Zjednoczeni dla Śląska”, który startuje wyłącznie z Rybnika i Katowic (22 sekundy).
Razem miało więc całe 8 sekund. W tym czasie nawet Janusz Palikot nie zdąży zmienić poglądów. Przemysław Wipler nie wypije piwa, prezydent Duda nie zdąży zawetować ustawy, Leszek Miller zażartować z waterboardingu, a prawdziwy katolik skończyć w kobiecie. 8 sekund wystarczy na powiedzenie „chuj, dupa i kamieni kupa”. Tyle wytrzyma Janusz Korwin-Mikke bez wspominania o Hitlerze, a Antoni Macierewicz o Smoleńsku. Ale to trochę za mało, żeby opowiedzieć program wyborczy i przedstawić 41 kandydatów i kandydatki ze wszystkich okręgów w Polsce.
Przypomnijmy, że Razem, podobnie jak inne komitety, zebrało ponad 110 tys. podpisów w 21 okręgach wyborczych. Mimo to, np. w łódzkiej telewizji publicznej uznano, że łódzcy kandydaci i kandydatki Razem powinni wystąpić w debacie z kandydatami Zbigniewa Stonogi czy Grzegorza Brauna, którzy wystawili tylko lokalne listy – to jedyny z ośmiu zarejestrowanych w całej Polsce komitetów, który został w ten sposób potraktowany. Z kolei dbająca o „jakość demokracji” Fundacja Batorego wykluczyła ten jeden komitet ze swojej debaty na temat stosunków wschodnich. Bo „ma niskie poparcie w sondażach”. Ma niskie poparcie, bo „Razem nie ma w mediach”.
Może warto wspomnieć elementy misji telewizji publicznej, za którą wszyscy płacimy. Otóż TVP powinno „rzetelnie ukazywać całą różnorodność wydarzeń i zjawisk w kraju i za granicą”, „sprzyjać swobodnemu kształtowaniu się poglądów obywateli oraz formowaniu się opinii publicznej”. Zgodnie z ustawą „jednostki publicznej radiofonii i telewizji stwarzają partiom politycznym możliwość przedstawienia stanowiska w węzłowych sprawach publicznych”. Podpowiem – 8 sekund na to akurat może nie wystarczyć.