– Nie może być tak, że Polska ma jako jedyny kraj NATO ponosić ryzyko, a pozostałe kraje nie miałyby w żaden sposób tego nam kompensować czy współdzielić – powiedział w środę rano wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński. W ten sposób skomentował możliwość przekazania Ukrainie samolotów MiG-29 bezpośrednio przez Polskę. Dzień wcześniej polski rząd wydał oświadczenie, że samoloty może przekazać, ale do bazy amerykańskiej w Ramstein.
Na odpowiedzialność Amerykanów
Oświadczenie MSZ wydane we wtorek wieczorem głosi, że polskie władze są gotowe „niezwłocznie i nieodpłatnie przemieścić wszystkie swoje samoloty MiG-29 do bazy w Ramstein i przekazać je do dyspozycji rządu Stanów Zjednoczonych Ameryki”. To Waszyngton ponosiłby odpowiedzialność za to, co zrobi z nimi dalej. Rząd zaznaczył także, że jest gotów negocjować z Amerykanami zakup innych samolotów, w zamian za przekazane maszyny.
Odpowiedzialność Stanów Zjednoczonych nie pozostawia raczej wątpliwości: Polska była nakłaniana do skrajnie ryzykownych działań, a w Waszyngtonie doskonale zdawano sobie sprawę z powagi sytuacji. Amerykanie sami takich działań podejmować nie mają zamiaru.
Rzecznik Pentagonu stwierdził w reakcji na polską ofertę, że gdyby MiG-i wystartowały z bazy USA-NATO na Ukrainę, powstałyby „poważne trudności dla całego Sojuszu”. John Kirby w imieniu Pentagonu stwierdził, że Amerykanie będą rozmawiać z Polską dalej, ale propozycja przekazania samolotów ich zaskoczyła i uważają ją za niewykonalną.
Pentagon odrzuca polską propozycję w sprawie samolotów MiG: „Odlot z bazy USA i NATO w Niemczech, w przestrzeń powietrzną nad Ukrainą, która jest sporna z Rosją, budzi poważne wątpliwości dla całego sojuszu NATO” – oświadczył rzecznik Pentagonu John Kirby.
— Marek Wałkuski (@Marekwalkuski) March 8, 2022
Rząd: bezpieczeństwo Polski priorytetem
Polski MSZ ustami swojego wiceszefa Pawła Jabłońskiego podkreśla, że Warszawa musi dbać w pierwszej kolejności o bezpieczeństwo mieszkańców Polski. Pomoc dla Ukrainy – tak, ale nie kosztem stwarzania śmiertelnego niebezpieczeństwa dla Polek i Polaków.
Polityk podkreślił także, że sama wypowiedź amerykańskiego sekretarza stanu, który dał „zielone światło” na działania Polski na terytorium polskim, sama z siebie jest „nietypowa”. Łagodne określenie!
Ukraina będzie się bronić jeszcze długo
Przedstawiciele polskiego MSZ ocenił wreszcie, że Ukraina może bronić się jeszcze długo. Stwierdził, że należy ostrożnie traktować doniesienia o tym, że Kijów wygrywa tę wojnę, ale równocześnie doceniać odwagę, wolę oporu i skuteczność Ukraińców. W ocenie Jabłońskiego Rosja w najbliższych dniach będzie nadal atakować miasta z z ludnością cywilną, skoro już wie, że państwo ukraińskie nie załamało się w kilka godzin lub dni. Dlatego Polska stoi na stanowisku, że dalsze sankcje wymierzone w Rosję są nieodzowne.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…