Site icon Portal informacyjny STRAJK

Afrykańskie słonie do odstrzału: Botswana urządza licytacje na ich zabijanie

Botswana, flickr

Pierwszy raz w historii urządzono dziś licytację pozwoleń na odstrzał afrykańskich słoni. Botswana, gdzie żyje najwięcej tych zwierząt, poprzez dekret prezydencki uchyliła zakaz polowań, który miał je ochronić przed wyginięciem. W tym roku zostanie zastrzelonych co najmniej 400 słoni i podobna liczba w latach następnych. Pozwolenia sprzedały się w godzinę, kupcami byli głównie bogacze z Europy i Stanów Zjednoczonych.

Botswana, kraj na południu kontynentu, niespodziewanie odwołała zakaz polowań na słonie wprowadzony pięć lat temu przez prezydenta Iana Khamę, wobec alarmów obrońców zwierząt. Nowy prezydent Mokgweetsi Masisi podał dwa powody: z jednej strony słonie miały zacząć wchodzić w szkodę rolnikom, a z drugiej sprzedaż pozwoleń na licytacji przyniesie spory dochód. Ponadto według władz i tak dużo więcej słoni ginie z rąk kłusowników, którzy za nic nie płacą.

W Botswanie żyje jeszcze trochę ponad 100 tys. słoni, tj. ponad jedna trzecia ogółu słoni afrykańskich, co jest już bardzo małą liczbą, w porównaniu do powierzchni kontynentu. Licytacja odbyła się w stolicy kraju Gaborone, w ministerstwie środowiska. Kupcy musieli wnieść wadium blisko 17 tys. euro na słonia, ale po ile poszły pozwolenia nie ujawniono. Władze zagwarantowały pełną anonimowość myśliwym, zważywszy na wrogość jaką budzą.

Powrót pozwoleń na zabijanie słoni wywołał żywe protesty miejscowych i zagranicznych organizacji ochrony środowiska, które po latach starań uzyskały powszechny zakaz handlu kością słoniową. Jest on ciągle łamany, lecz przyczynił się do ograniczenia strat w słoniej populacji. W Botswanie powstał też konflikt polityczny, gdyż b. prezydent ostro skrytykował posunięcie nowych władz kraju, utrzymując, że oficjalne pozwolenia zdemotywują wszystkich, którzy walczą przeciw kłusownictwu regularnie dziesiątkującemu słonie. W środowiskach myśliwych zabicie słonia, choć jest łatwe, uchodzi za niezwykły wyczyn, więc b. bogaci są gotowi wydać wielkie sumy, by móc zastrzelić takie zwierzę.

Exit mobile version