Aktywista LGBT ofiarą nagonki. Plakat z jego zdjęciem i ohydnym hasłem krąży po sieci. Media społecznościowe nie reagują.

Jak poinformował Bart Staszewski, Facebook ani Twitter nie widzą problemu w udostępnianiu przez setki użytkowników plakatu z jego wizerunkiem i podpisem „Uwaga pedofil grasuje po całej Polsce i nie tylko”.

„Niestety TwitterSafety ani Facebook nie stają po stronie obrońców praw człowieka, nie dając nam narzędzi aby przeciwdziałać hejtowi kierowanemu w ich stronę. Stają się tym samym współwinnymi.” – skomentował bierność portali na kwestię kampanii nienawiści prowadzonej wobec jego osoby.

Facebook słynie z cenzurowania rozmaitych treść posługując się często niejasnym kluczem. W przypadku plakatu ze Staszewskim i obraźliwym napisem nie widzi jednak problemu.

Aktywista narobił sobie wrogów, wieszając symboliczne tablice przy wjazdach do miast i wsi, które przyjęły tak zwaną ustawę anty LGBT. Został za to pozwany do sądu przez trzy gminy, postępowania trwają.

– Jestem przekonany, że zorganizowane kampanie nienawiści przeciwko mnie mają swoje źródło w obecnym obozie władzy – podsumował Staszewski na Twitterze.

 

 

 

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Koalicji Lewicy może grozić rozpad. Jest kłótnia o „jedynkę” do PE

W cieniu politycznej burzy, koalicja Lewicy staje w obliczu niepewnej przyszłości. Wzrasta…