Pracownicy międzynarodowego koncernu, zatrudnieni w centrum logistycznym w podpoznańskich Sadach kontynnują walkę o lepsze warunki pracy i płacy. Od czerwca w zakładzie trwa spór zbiorowy, w którym załogę reprezentuje działająca w ramach firmy komisja OZZ „Inicjatywa Pracownicza”. Powodów do niezadowolenia jest wiele.
Pracownicy skarżą się na niskie płace, wyśrubowane normy i o wiele gorsze warunki od pracowników zatrudnionych przez Amazon w innych krajach. Wiosną tego roku sformułowali postulaty, o których realizację konsekwentnie się upominają. Są to:
- Wzrost stawki godzinowej do 16 zł.
- Dodatek stażowy po 12 i 24 miesiącach kolejno o 10 % i 15%.
- Przyznanie akcji pracowniczych, które przysługują zatrudnionym w innych krajach.
- Roczne grafiki pracy, umożliwiające skuteczne perspektywiczne planowanie.
- Uregulowanie czasu przerw, tak by mogły być w pełni przeznaczone na odpoczynek.
Przedstawiciele koncernu nie potrafią się pogodzić z tym, że ich podwładni mają odwagę i determinację do walki o lepsze warunki pracy. Na ostatnim spotkaniu mediacyjnym zareagowali bardzo nerwowo, zrywając negocjacje po omówieniu zaledwie trzech z pięciu postulatów.
– Dopiero co rozpoczęliśmy mediacje z Amazonem i właściwie na pierwszym spotkaniu zostały one zerwane. Firma postawiła nas w sytuacji, w której jesteśmy w zasadzie zmuszeni przeprowadzić strajk – mówi Agnieszka Mróz ze zrzeszającego pracowników Amazona Ogólnopolskiego Związku Zawodowego „Inicjatywa Pracownicza”. Mróz w rozmowie z IAR poinformowała również, że delegacja zarządu nie zgodziła się ostatecznie realizację żadnego z postulatów.
– Uważamy, że bezpośredni dialog to najlepszy sposób, aby jak najszybciej reagować na sugestie naszych pracowników – mówi z kolei Polskiemu Radiu Marzena Więckowska, rzeczniczka polskiego Amazona. W rozmowie z poznańską „Wyborczą” rozwinęła tę tezę. Okazało się, że firma jest gotowa rozmawiać jedynie zz niezrzeszonymi pracownikami.
– Firma jest otwarta na pracowników, tyle, że bez pośrednictwa związku zawodowego (…) Uważamy, że bezpośredni dialog to najlepszy sposób, aby jak najszybciej reagować na sugestie naszych pracowników – tłumaczyła dziennikarzom „GW” Więckowska.
Amazon chwali się również, że gwarantuje swoim pracownikom to, do czego obliguje go polskie prawo, czyli umowy o pracę. Koncern informuje też, że zatrudnieni mogą spodziewać się podwyże, ale żadne konkrety jednak nie padają.
– W II kwartale przyszłego roku, tak jak co roku, dokonamy przeglądu rocznych wynagrodzeń i świadczeń dodatkowych, porównując je z innymi ofertami z naszej branży i jeśli okaże się to konieczne to na pewno w III kwartale odpowiednio skorygujemy oferowane przez nas stawki – informuje rzeczniczka.
Ogólnopolski Związek Zawodowy „Inicjatywa Pracownicza”, który reprezentuje zarówno pracowników zatrudnionych w Amazonie na stałe, jak i tymczasowych, deklaruje, że decyzje o przeprowadzeniu strajku podejmie załoga w demokratycznym głosowaniu. „Wzywamy wszystkich do aktywnego udziału w akcjach protestacyjnych oraz udziału w referendum strajkowym! Będziemy dalej Was informować i dalej walczyć o godne warunki pracy i płacy!” – czytamy w oświadczeniu na stronie związku.
Związek wyraża również solidarność ze walczącymi pracownikami Amazona z innych państw. „Związek zawodowy Ver.di wezwał do kilkudniowych strajków min. w Koblenz i w Lipsku. Załogi domagają się podpisania zbiorowego układu pracy, a dzięki temu min. podwyżek płac, większych bonusów świątecznych oraz wakacyjnych i skrócenia tygodnia pracy do 37,5 godz. Popieramy ich żądania!” – czytamy na stronie OZZ IP.
Aktualne informacje o sytuacji w podpoznańskim Amazonie można znaleźć na facebookowej stronie Pracownicy Amazona.
[crp]