Międzynarodowa Organizacja Pracy (MOP) poinformowała, że na skutek pandemii koronawirusa i związanego z nią kryzysu w Ameryce Łacińskiej ubyło 26 milionów miejsc pracy. Sytuację dodatkowo pogarsza fakt, że nowe problemy kumulują się w regionie z tymi przedpandemicznymi, trapiącymi region od lat, jak m. in.: wysoki poziom nierówności społecznych, praca przymusowa, niska produktywność i bardzo ograniczony zakresem zabezpieczeń społecznych.
Z informacji MOP wynika, że w wyniku kryzysu koronawirusowego średni wskaźnik zatrudnienia w regionie spadł z 57,4 proc. do 51,7 proc. Redukcje zatrudnienia dotknęły mocno zarówno sektor formalny, jak i nieformalny, szczególnie brutalne okazały się jednak dla osób pracujących w tym drugim, bardzo często bowiem nie mogły one liczyć na żadne wsparcie. Niepokojące jest także to, że zmniejszenie się liczby miejsc pracy o wiele bardziej uderzyło w kobiety, wśród których wzrost bezrobocia w ciągu ubiegłego roku był aż o 18 punktów procentowych wyższy niż u mężczyzn. Może to mieć długofalowe skutki społeczne i kulturowe, negatywnie odbijając się na ich skuteczności działań na rzecz równouprawnienia płci.
Nie napawa optymizmem również fakt, że wszelkie prognozy dotyczące mogącego polepszyć sytuację ożywienia gospodarczego w 2021 roku są bardzo niepewne. MOP ostrzegła, że oczekiwania w sprawie poprawy na rynku pracy „powinny być bardzo ostrożne”. Organizacja zaproponowała dla państw kontynentu strategie naprawcze, oparte na państwowym wsparciu w zamian za utrzymanie miejsc pracy, ochronie pracowników, promocji zatrudnienia i dialogu społecznym celem znalezienia rozwiązań.
„W dążeniu do naprawy sytuacji konieczne jest wzięcie pod uwagę przedpandemicznych warunków w regionie, one mają bowiem kluczowe znaczenie dla zrozumienia, dlaczego wpływ pandemii na zatrudnienie był tak silny. Wiele wyzwań, z którymi mieliśmy do czynienia przed pandemią, nadal istnieje, teraz stały są one po prostu jeszcze pilniejsze” – powiedział dyrektor MOP Vinicius Pinheiro. „Wysoki poziom nieformalności zatrudnienia, ograniczona przestrzeń fiskalna, utrzymujące się wysokie nierówności, praca przymusowa, niska produktywność i bardzo ograniczone zabezpieczenia socjalne cały czas są nieprzezwyciężonymi bolączkami regionu” – dodał.