Szef departamentu obrony USA Mark Esper oficjalnie ogłosił w środę plany wycofania z Niemiec 12 tys. żołnierzy amerykańskich, zaś dowódca wojsk USA w Europie gen. Tod Walters przekazał informację o przeniesieniu europejskiej kwatery głównej US Army z Stuttgartu do Mons w Belgii.

Decyzja potwierdziła wcześniejsze doniesienia mediów. W Niemczech stacjonuje obecnie ok. 35 tys. żołnierzy amerykańskich, plan zakłada więc redukcję stanu osobowego o ponad jedną trzecią. Mark Esper sprecyzował, że wycofanie oddziałów nastąpi z czterech baz wojskowych w Niemczech: bazy lotniczej w Spangdahlem w Nadrenii oraz baz Vilseck, Grafenwoehr i Wildflecken w Bawarii.  6400 żołnierzy ma wrócić do USA, kolejne 5400 departament obrony planuje rozlokować w innych krajach europejskich. Jako potencjalne miejsca docelowe relokacji wskazywane są Włochy, Belgia i Polska. Departament obrony rozważa także wzmocnienie amerykańskiej obecności wojskowej w rejonie Morza Czarnego.

Wspominając o Polsce, szef Pentagonu poinformował, że planuje ulokowanie tam ,,przewodniego elementu” nowo utworzonych dowództw V Korpusu armii USA, co jednak mogłoby się stać dopiero po podpisaniu przez Warszawę porozumienia o współpracy obronnej i umowy o ,,podziale obciążenia”.

Donald Trump jako powód decyzji o wycofaniu wojsk i przeniesieniu kwatery głównej podał niewywiązywanie się przez Niemcy jako członka NATO ze swoich zobowiązań co do inwestycji w obronność. Członkowie NATO zobowiązali się bowiem do 2014 roku przeznaczać na cele obronne 2 proc. swojego PKB, zaś Niemcy obecnie przeznaczają ok. 1,37 proc. Ogłoszone plany redukcji amerykańskiej obecności wojskowej w Europie spotkały się z dużym sprzeciwem w Kongresie USA, który rozważa częściowe zablokowanie lub przynajmniej utrudnienie wycofania wojsk poprzez zablokowanie budżetu wojskowego. W Niemczech decyzja spotkała się z różnymi reakcjami. Niektórzy lokalni politycy z miejsc, skąd mają być wycofani amerykańscy żołnierze obawiają się, iż znacząco odbije się to na regionalnej gospodarce i pozbawi wielu ludzi miejsc pracy.

Zadowolenia decyzją Pentagonu nie kryje natomiast deputowany do Bundestagu z ramienia Die Linke, Tobias Pflüger: ,,Z baz wojsk amerykańskich w Niemczech są prowadzone wojny na całym świecie, w tym naruszające prawo międzynarodowe ataki dronów”. Uważa on, że potrzebne są dalsze kroki w tym kierunku. ,,Już czas na wycofanie amerykańskiej broni jądrowej z Büchel. Trzymany tam sprzęt jest przestarzały i według ostatnich badań będzie kosztował co najmniej dodatkowe 7,7 miliarda euro, ponieważ konieczna będzie wymiana samolotów Tornado” – powiedział lewicowy polityk. Jego partia ma w swoim programie dążenie do w wycofania wszystkich wojsk i obiektów wojskowych USA z terytorium Niemiec.

patronite

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. No i gdzie te bandyckie najemniki będą stali? No gdzie? Oczywiście w Prusiech! By jątrzyć i prowokować wojnę z Moskwą! Na szczęście Styrlic nie jest wyrywny, bo wie, że te ss…syny pchają di dumme Polacken do wojny, a jakośtakoś czuje się patronem wsiech Sławjan i wie, że polskaja włast z hameryckiego nadania nie jest popularna w narodzie.

    1. Gamoniu jeden – do wojny między usa i ruskimi nigdy nie dojdzie .Już nie mogę czytać twoich głupawych wpisów,które wydają ci się błyskotliwe.Tłuc może tylko silniejszy słabszego.Zrozumiał czy nie zna historii?Inna rzecz ,że amerykanie traktują nas jak frajerów, z którymi można zrobić to co z dziwką przydrożną czyli z całym szacunkiem prawie z rozkoszą udusić kut…em.Ale na to sobie głębokim gardłem ciężko zasłużyliśmy.Teraz mamy pocisk wsadzony naprawdę głęboko.A najśmieszniejsze jest to,że to my płacimy za ten …akt.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…