Wczoraj wieczorem międzynarodowa organizacja wydała komunikat odnoszący się do otwartego dzień wcześniej procesu 11 kobiet, obwinionych m.in. o „kontaktowanie się z organizacjami międzynarodowymi, mediami zagranicznymi i innymi, w tym (…) Amnesty“. Prokuratura oskarża je też o promocję praw kobiet, gdyż nie chcą mieć męskiego opiekuna do załatwienia najmniejszej sprawy, jak nakazuje prawo Arabii.

Jedna z oskarżonych, Ludżain al-Hatlul, twitter

 „Te oskarżenia są ostatnim przykładem, jak władze saudyjskie nadużywają prawa, by zmusić do milczenia tych, którzy działają pokojowo, zniechęcić ich do pracy na rzecz praw ludzkich w królestwie“ – mówiła Samah Hadid z kobiecej organizacji pozarządowej z Londynu. Podejrzewa, że Saudyjki zostaną w końcu oskarżone o same przestępstwa internetowe, kontakt z „wrogimi siłami“, co jednak może kosztować nawet 10 lat więzienia.

 Przewodniczący sądu oświadczył, że oskarżone miały dostęp do niezależnych adwokatów, lecz zdementowała to później część rodzin. Nie wyznaczył terminu kolejnej rozprawy. Zdaniem Amnesty, ta sprawa zaczernia reputację Arabii Saudyjskiej, nie mniej niż zamordowanie dziennikarza Dżamala Chaszodżdżiego w konsulacie saudyjskim w Stambule.

 Wszystkie oskarżone zostały zatrzymane przez policję w maju zeszłego roku, ledwo miesiąc przed wejściem w życie historycznego pozwolenia na kierowanie samochodów przez kobiety. Wiele z nich publicznie oskarżano o szkodzenie interesom narodowym: oficjalne media nazywały je „podłymi zdrajczyniami“.

paypal

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Koalicji Lewicy może grozić rozpad. Jest kłótnia o „jedynkę” do PE

W cieniu politycznej burzy, koalicja Lewicy staje w obliczu niepewnej przyszłości. Wzrasta…