W Polsce rządzonej przez PiS narasta antysemityzm. W trakcie obchodów święta Jom Kipur kamieniem wybito szybę w gdańskiej synagodze. To metoda typowa dla nacjonalistycznych bojówek w przedwojennej Polsce.
W środę wieczorem w synagodze mieszczącej się na terenie Gdańska Wrzeszcza doszło do antysemickiego incydentu. W środku znajdowały się osoby czekające na rozpoczęcie modlitwy, kiedy prysła szyba drzwi wejściowych. Ktoś rozbił ją rzutem kamienia. Pocisk poleciał w głąb świątyni, niebezpiecznie blisko zgromadzonych.
Gdańska gmina żydowska nie ma wątpliwości, że doszło do czynu, którego podłożem była nienawiść do Żydów. We wpisie zamieszczonym na facebooku jej przedstawiciele zauważają: “Ataki na synagogi w święto Jom Kipur były dość częsta praktyką nacjonalistycznych bojówek w Polsce, lecz miało to miejsce w latach trzydziestych ubiegłego wieku”.
Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz zamieścił na twitterze wyrazy ubolewania z powodu wczorajszej napaści, oświadczając jednocześnie, że w zarządzanym przez niego mieście nie ma miejsca dla takich aktów nienawiści.
Dziś około 18.00 do synagogi we Wrzeszczu wrzucono przez okno kamień! Jestem zbulwersowany tą informacją – tym bardziej, że incydent miał miejsce podczas modlitw kończących Jom Kipur. W mieście wolności i solidarności nie powinno dochodzić do takich zdarzeń!
— Paweł Adamowicz (@AdamowiczPawel) September 19, 2018
Wczoraj na miejsce incydentu przybyła policja, zjawił się też prokurator. Na razie nie stwierdzili jednoznacznie antysemickiego charakteru ataku. Badają sprawę. Jednak funkcjonowanie polskiego wymiaru sprawiedliwości, coraz bardziej podległego politycznej woli partii rządzącej, nie napawa optymizmem w kwestii ścigania przestępstw z nienawiści. Dwa i pół roku sprawowania władzy przez Prawo i Sprawiedliwość to również okres narastającego w Polsce i coraz bardziej otwartego antysemityzmu.
W głoszeniu nienawistnych haseł pod adresem Żydów przoduje Jacek Międlar, nacjonalista, były ksiądz katolicki, autor książki “Moja walka”, nawiązującej tytułem do słynnego dzieła Adolfa Hitlera, osoba mająca w kraju pełną swobodę działalności publicznej. Na publiczne formułowanie komentarzy antysemickich pozwala sobie czołowy prawicowy publicysta Rafał Ziemkiewicz. W Warszawie miejsce na liście wyborczej PiS miejsce otrzymał Michał Szpądrowski, były członek sztabu wyborczego kandydata tej partii na prezydenta stolicy Patryka Jakiego. Wcześniej Szpądrowski “zasłynął” komentarzem w mediach społecznościowych, że gości z Tel Awiwu lądujących na lotnisku Chopina chętnie powitałby “serią z kałasznikowa”.
Jak widzimy, pełne przyzwolenie władz na mowę nienawiści, prowadzi zgodnie ze swoja odwieczną logiką do fizycznych ataków.