Armeński parlament wybrał dziś na premiera Nikoła Paszyniana, 42-letniego przywódcę opozycji, który od 13 kwietnia przewodził antyrządowym manifestacjom w Erywaniu i innych miastach kraju. W stolicy kraju trwają demonstracje radości i optymizmu: ludzie wierzą, że nowy premier o wzmocnionej władzy zlikwiduje korupcję i biedę.

 

Nikoł Paszynian na Placu Republiki w Erywaniu. flickr

Jeszcze miesiąc temu nikt nie uwierzyłby w to, co się stało: rządząca, większościowa Armeńska Partia Republikańska bez problemu wybrała na premiera byłego dwukrotnego prezydenta Serża Sarkisjana. Ale na wezwanie Paszyniana manifestanci przeciwni dalszym rządom Sarkisjana i Republikanów zaczęli blokować drogi i tory kolejowe, wielokrotnie paraliżując stolicę i niemal wszystkie urzędy państwowe.

Dziś ci sami manifestanci dmą w wuwuzele na głównym placu Erywania ogłaszając zwycięstwo kilkutygodniowej „aksamitnej rewolucji”. Już wczoraj, przed decydującym głosowaniem w parlamencie na ulicach miasta zebrały się dziesiątki tysięcy Ormian domagających się mianowania Paszyniana.

Rano parlament powtórnie głosował nad jego kandydaturą, bo tydzień temu Republikanie ją odrzucili.

Tym razem, choć większość posłów tej partii głosowała przeciw, 11 „oddelegowano” do głosowania za, by „zapewnić stabilność kraju”, jak mówił ich szef Wagram Bagdassarian. To dało opozycjoniście pożądaną większość.

Gdyby Republikanie znowu w całości głosowali przeciw, doszłoby do rozwiązania parlamentu. Należy się jednak spodziewać, że nie zachowają długo swej parlamentarnej większości, bo Paszynian już mówi o przedterminowych wyborach. Biorąc pod uwagę nastroje w kraju, wybory wygra dotychczasowa opozycja.

„Pierwszą rzeczą, którą muszę zrobić, to zapewnić normalne życie w kraju” – ogłosił nowy premier z trybuny parlamentu. „Nie będzie korupcji w Armenii, nie będzie prześladowań politycznych” – przyrzekał.

Nie będzie zwrotu w polityce zagranicznej: Paszynian przyjął gratulacje od prezydenta Władimira Putina, mówił o „pogłębieniu” przyjaźni i sojuszu jego kraju z Rosją.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Ławrow: Zachód pod przywództwem USA jest bliski wywołania wojny nuklearnej

Trzy zachodnie potęgi nuklearne są głównymi sponsorami władz w Kijowie i głównymi organiza…