
Rząd w Canberze usiłuje zamieść pod dywan ogromny skandal związany z traktowaniem imigrantów w obozach na Nauru, Wyspie Bożego Narodzenia i w Papui-Nowej Gwinei. Dziś australijski minister ds. imigracji stwierdził, że zgłoszenia dotyczące napaści i przemocy seksualnej to próba wyłudzenia azylu.

Australijska edycja „The Guardian” podała wczoraj, że w ciągu dwóch lat w obozie dla nielegalnych migrantów na Nauru doszło do ponad dwóch tysięcy przypadków pobić, przemocy seksualnej i wywołanych złym traktowaniem samookaleczeń. Ponad połowa ofiar miała mniej niż 18 lat. Minister ds. imigracji Peter Dutton nie ma zamiaru wyrazić choćby żalu z powodu tej sytuacji – oznajmił dziś, że wszystkie relacje migrantów to kłamstwa, których celem jest wyłudzenie prawa pobytu w Australii. Polityka migracyjna Canberry jest jednoznaczna – uciekinierzy z państw dotkniętych nieszczęściami mają zakaz wjazdu na wyspę. Trafiają do więzień i obozów na Nauru, w Papui-Nowej Gwinei i na Wyspie Bożego Narodzenia, gdzie pozostają pod ścisłym nadzorem. Nie mają szans na opuszczenie obozów nawet wtedy, gdy udowodnią, że naprawdę uciekli przed wojną i bezpośrednim zagrożeniem życia oraz otrzymają status azylantów.
Na Nauru przebywa obecnie ok. 500 osób, z czego mniej niż jedna piąta to nieletni. Według doniesień „The Guardian” między sierpniem 2013 r. a październikiem r. 2015 doszło do napaści na 59 dzieci. W siedmiu przypadkach dziecko zostało molestowane lub zgwałcone. Opisano również ponad sto sytuacji, w których zdesperowani nieletni mieszkańcy obozów samookaleczali się lub cierpieli z powodu załamań nerwowych. Wysoki Komisarz ONZ ds. Uchodźców stwierdził, że nie jest w stanie potwierdzić na 100 proc., że wszystkie relacje są zgodne z prawdą. Stwierdził jednak, że w świetle wcześniejszych informacji o fatalnej sytuacji nielegalnych migrantów przybywających do Australii należy je uznać za prawdopodobne. Organizacje broniące praw człowieka od wielu lat domagały się do Australii zrewidowania metod postępowania z uchodźcami.
Rząd Australii nie ma jednak zamiaru tego robić. Obozy na Nauru i w Papui-Nowej Gwinei prowadzi od 2001 r., z przerwą w latach 2008-2012, gdy u władzy była Partia Pracy. Minister ds. imigracji w obecnym liberalnym gabinecie stwierdził, że migranci nie pierwszy raz kłamią, opowiadając o cierpieniach i złym traktowaniu w obozach. Zasugerował, że do składania fałszywych zeznań nakłaniają ich prawnicy zajmujący się obroną praw człowieka.
Chiny ostrzegają przed upadkiem zachodnich giełd. Nadchodzi załamanie gospodarek?
Chiński gigant dołączył do tych zachodnich ekonomistów, którzy ostrzegają przed wielkim kr…
No proszę – i można. A europejskie elity piszczę że imigrantów powstrzymać się nie da więc trzeba ich wszystkich przytulić w Europie. A jak widać – DA SIĘ :DDD
Ale palant. A biali Australijczycy to niby kto? UFOludki?